Osoby bezdomne mogą liczyć na pomoc schronisk. Jak miejsca wspierające najuboższych radziły sobie w czasie największych pandemicznych obostrzeń?
Budowa placówki buforowej na terenie schroniska w Jeleniej Górze.
fanpage TP im. św. Brata Alberta, koŁo Jeleniogórskie
Z okazji przypadającego w połowie czerwca wspomnienia św. Brata Alberta Chmielowskiego przyjrzeliśmy się bliżej działaniu schronisk nazwanych jego imieniem, które funkcjonują na terenie naszej diecezji.
– Każde schronisko ma podpisaną umowę z gminą bądź ośrodkiem pomocy społecznej, który się w niej znajduje – mówi Grzegorz Malinowski, dyrektor Schroniska im. Świętego Brata Alberta w Leśnej. – Gmina jest odpowiedzialna za swoich bezdomnych. Jeśli trafia do nas człowiek z ulicy, musimy sprawdzić jego ostatnie miejsce zameldowania. Wspomniany adres pozwala nam określić placówkę, która w jego przypadku jest właściwa – dodaje dyrektor schroniska, które może pomieścić 60 osób.
Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.