Bach siedzi i słucha…

Michał Orda

|

Gość Legnicki 23/2020

publikacja 04.06.2020 00:00

Kto pragnie autentycznego przeżycia Bachowskiej polifonii, powinien sięgnąć po płytę młodego organisty Tadeusza Barylskiego.

Tadeusz Barylski podczas nocnych nagrań w Krzeszowie. Tadeusz Barylski podczas nocnych nagrań w Krzeszowie.
Jędrzej Rams /Foto Gość

W listopadzie zeszłego roku opisywaliśmy pracę młodych muzyków, którzy nocami w krzeszowskiej bazylice pw. Wniebowzięcia NMP nagrywali płytę z muzyką Jana Sebastiana Bacha. Zamysłem Tadeusza Barylskiego oraz Pawła Ożgi było uzyskanie brzmienia jak najbardziej zbliżonego do oryginału wykonywanego przez Bacha. Uzyskali je przez odegranie utworów z XVIII wieku na XVIII-wiecznym instrumencie. W Polsce można to zrobić na zaledwie kilku organach, a jednymi z nich są te z bazyliki w Krzeszowie.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.