Tutaj przeżyłam Triduum

Gość Legnicki 20/2020

publikacja 14.05.2020 00:00

Wolontariuszka Alicja z Jeżowa Sudeckiego opowiada, jak wyglądała pomoc pacjentom podczas pierwszych dni izolacji.

Jeleniogórską placówkę w najtrudniejszych momentach wsparli wolontariusze – duchowni oraz świeccy. Jeleniogórską placówkę w najtrudniejszych momentach wsparli wolontariusze – duchowni oraz świeccy.
Jędrzej Rams /Foto Gość

Jędrzej Rams: Ile osób służyło chorym?

Alicja: Początkowo byliśmy na oddziale w cztery osoby plus siostra oddziałowa. Wcześniej nigdy nie miałam tak intensywnej styczności z osobami starszymi, a do tego mocno schorowanymi. Wiadomo, odwiedzałam czasem kogoś w domu czy szpitalu, ale nigdy nie byłam z nim 24 godziny na dobę. Moja pomoc była jednak potrzebna, więc szybko musiałam się wdrożyć. Pomagaliśmy przy wszystkim – od porannej toalety, zmiany bielizny, przyrządzenia i rozdania śniadania, karmienia tych, którzy nie są w stanie sami zjeść, po wieczorne kąpanie, modlitwę... Uczestniczyliśmy też w przygotowaniach do Mszy św. i innych modlitw. Te sprawowane były w warunkach polowych, na korytarzu, bo kaplica znajduje się na innym oddziale, do którego na czas kwarantanny nie mieliśmy dostępu.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.