Powiedział "Chcę!"

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 26.04.2020 14:29

Kleryk Jarosław Kojder został kandydatem do przyjęcia święceń diakonatu.

Powiedział "Chcę!" Kleryk Jarosław Kojder. Dk. EG

W niedzielę 26 kwietnia w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej odbyła się skromna, ale bardzo ważna uroczystość. Podczas Eucharystii, której przewodniczył biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski, odbył się obrzęd przedstawienia kandydata do święceń diakonatu.

Przedstawionym kandydatem jest kl. Jarosław Kojder, pochodzący z parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej w Tomaszowie Bolesławieckim.

W homilii hierarcha nawiązał do Ewangelii czytanej podczas Eucharystii. - Drogi Jarku, kandydaci do kandydatury tak mocno idą w głąb, stawiają pytania ale i dają odpowiedź. Jezus idzie, chociaż nierozpoznany. To oczy uczniów były przesłonięte tak, że nie poznali Pana. Pan wytłumaczył im bardzo prostą sprawę, że Mesjasz musiał pójść do Jerozolimy i "musiało się wykonać". Niby uczniowie wcześniej też to słyszeli, ale nawet gdy się to dokonało, mówili "a myśmy myśleli...". Dzisiaj też Jezus idzie i nam tłumaczy. My jednak jesteśmy zniewoleni naszymi oczekiwaniami. Mamy swoje plany. Tak dzieje się od czasu Adama i Ewy, od czasu drzewa poznania dobra i zła. Tymczasem musi się coś stać. Musi dokonać się otwarcie oczu. Żeby ono mogło się dokonać, musiało dojść do rozdarcia zasłony w świątyni, rozdarcia ciała Chrystusa, rozdarcia muru dzielącego ludzi. Gest łamania chleba pomógł im zrozumieć, że tylko taka droga jest prawdziwa - mówił biskup legnicki. - Czy mamy gotowość do tego, żeby otwierały nam się oczy? Ty, Jarku, też chcesz wchodzić w tę prawdę. Zmagasz się z tą prawdą jako człowiek ochrzczony. To jest normalne. Teraz Kościół przypatruje się Tobie, czy jesteś gotowy mieć Pana przed oczami w każdej sytuacji. Wszystkie nieszczęścia, tragedia chrześcijanina i kapłana wynikają z tego, że traci się ostrość widzenia Pana. Pamiętaj, Jarku, jest tylko jedna nadzieja - że Pan może otworzyć oczy - mówił bp Kiernikowski.

Zanim biskup pobłogosławił kandydatowi na ostatni etap formacji, odbył się między nimi dialog. Hierarcha pytał m.in. (...) czy, odpowiadając na powołanie Boże, chcesz tak się przygotować, abyś mógł we właściwym czasie godnie przyjąć święcenia diakonatu i prezbiteratu i spełniać w Kościele te posługi? Czy chcesz tak kształtować swoje życie duchowe, abyś mógł wiernie służyć Chrystusowi i Jego mistycznemu Ciału, to znaczy Kościołowi?

Kandydat odpowiedział na te pytania słowem: "Chcę!".