Jazda bez trzymanki, ale z wiarą

Maciej Rajfur

|

Gość Legnicki 12/2020

publikacja 19.03.2020 00:00

Sławomir dzisiaj dobrze wie, że Bóg działa nie tylko w kościele. Lubinianin zaprosił Go także do swojej firmy.

▲	Doświadczony przedsiębiorca przez lata polegał tylko na sobie. Dopiero teraz dostrzega że przez cały czas Pan Bóg nad nim czuwał. ▲ Doświadczony przedsiębiorca przez lata polegał tylko na sobie. Dopiero teraz dostrzega że przez cały czas Pan Bóg nad nim czuwał.
Maciej Rajfur /Foto Gość

Swój biznes prowadzi od 30 lat. Jest też szczęśliwym mężem i ojcem pięciorga dzieci. Jego zawodowa droga nie była jednak usłana różami.

Odbudować sumienia

Całkiem niedawno pan Sławomir wziął udział w rekolekcjach w Głębowicach, zorganizowanych przez duszpasterstwo Talent, przeznaczonych specjalnie dla przedsiębiorców. Dowiedział się o nich z „Gościa Niedzielnego”, którego kupuje co tydzień. – Wahałem się, czy jechać, choć żona mnie bardzo zachęcała. Wiem doskonale, że prowadzenie biznesu w Polsce to jazda bez trzymanki. Swoje lata osiągnąłem i pomyślałem, że warto pogłębić relację z Bogiem – opowiada 62-latek.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.