− Nikt ich tu jeszcze nie policzył. Nie było takiego śmiałka – mówią przewodnicy po krzeszowskim sanktuarium.
▼ Ołtarz w Mauzoleum Piastów Śląskich wieńczy grono uwiecznionych w świątyni postaci.
Jędrzej Rams
Krzeszowskie opactwo cystersów w czasie, gdy powstawały obecne budynki, należało do niezwykle dochodowych fundacji. Dzięki temu zakonnicy mogli pozwolić sobie na zatrudnianie architektów, malarzy i rzeźbiarzy, którzy mieli zbudować ultrakatolicką świątynię.
– Był to czas, gdy w pobliskiej Kamiennej Górze oraz nieco dalej położonej Jeleniej Górze powstały dwie ogromne świątynie protestanckie: tzw. Kościoły Łaski (cesarskiej). Ówczesny opat krzeszowski Innocenty Fritsch zarządził, że w Krzeszowie powstanie całkowicie nowa świątynia, która będzie w niezwykły sposób podkreślała dwa ważne duchowe aspekty, które odrzucali protestanci – duchowość maryjną oraz kult świętych – mówi Mieczysław Gadzina, przewodnik po krzeszowskim sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.