publikacja 11.07.2019 00:00
Jerzy Starzyński, założyciel Łemkowskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Kyczera” i prezes stowarzyszenia pod tą samą nazwą opowiada o Łemkach, organizacji festiwalowych przygotowań i swoim zaufaniu do Boga.
– Nie ma drugiego takiego festiwalu, który w stu procentach finansuje się z dotacji celowej – mówi J. Starzyński.
Maciej Dąbrowski /Foto Gość
Maciej Dąbrowski: Jak w małej Legnicy udaje się przez tyle lat prowadzić duży międzynarodowy festiwal?
Jerzy Starzyński: Udaje się przede wszystkim dzięki wierze. Skoro Bóg daje jakiś talent, to należy go wykorzystywać, dobrze rozwijać, a nie zakopywać w ziemi. Z tego czerpię siłę. Ten festiwal trwa, ponieważ myślę, że tutaj jest palec Boży.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.