O jedności i powszechności Kościoła mówi Aleksandra Matczak, Polka, pracownica Wydziału Duszpasterskiego kurii biskupiej w Görlitz.
▲ – Naszą wspólnotę katolicką tworzy na równi społeczność niemiecka i polska. Różnice jednak są wszędzie – mówi pani Aleksandra.
Jędrzej Rams /Foto Gość
Jędrzej Rams: W jaki sposób została Pani pracownikiem kurii w Niemczech, mając ciągle polski paszport?
Aleksandra Matczak: Przeprowadziłam się tu z rodziną w 2015 roku. Jestem po germanistyce, dlatego zatrudniłam się wtedy w szkole językowej, gdzie uczyłam obcokrajowców języka niemieckiego. Wiedziałam od samego początku, że to będzie praca tylko na chwilę. Kiedy zobaczyłam ogłoszenie o pracy w sekretariacie kurii, pomyślałam, że może to być pomysł dla mnie. Okazało się, że moim dużym atutem, oprócz bardzo dobrej znajomości języka niemieckiego, jest właśnie znajomość języka polskiego.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.