Prymicje ks. Romana Charkota

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 26.05.2019 17:26

Pierwszą samodzielnie odprawioną Eucharystię neoprezbiter sprawował w rodzinnej parafii - kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Legnicy.

Prymicje ks. Romana Charkota Procesja do kościoła parafialnego. Jędrzej Rams /Foto Gość

W VI Niedzielę Wielkanocną neoprezbiterzy diecezji legnickiej sprawowali swoje pierwsze w życiu Eucharystie. Ks. Tomasz Piątkowski w rodzinnej Bogatyni, ks. Michał Kamiński w Zgorzelcu, ks. Mateusz Maleńczuk w Świerzawie, a ks. Roman Charkot w Legnicy.

Ten ostatni pochodzi z parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Legnicy. Do świątyni przyszedł z rodzinnego domu w asyście rodziny, kapłanów z tej parafii oraz księży zaproszonych na uroczystość, m.in. wychowawców z czasów Wyższego Seminarium Duchownego. W drzwiach świątyni powitał go o. Jan Janus OFMConv, proboszcz miejsca. Dał nowemu kapłanowi do ucałowania relikwie bł. o. Michała Tomaszka oraz bł. Zbigniewa Strzałkowskiego. Do nich też nawiązał, witając ks. Romana Charkota.

- Przed chwilą przy bramie świątyni ucałowałeś relikwie bł. o. Michała i o. Zbigniewa. To są błogosławieni "tu i teraz". To ci, którzy wytrwali na polu bitwy. Mieli możliwość wrócić do domu, ocalić życie. Nie musieli ginąć. Wybrali przyznanie się do Jezusa. Po 19 latach własnego kapłaństwa życzę ci, abyś dalej kroczył drogą, którą kiedyś wybrałeś, dopuszczając do serca Ojca, Syna i Ducha Świętego. Życzę Ci, abyś pozostał na polu bitwy. Jednak abyś nie tylko pozostał, ale nie posyłał na pierwszy front innych, lecz samego siebie. Bł. Zbigniew i Michał pozostali wierni Jezusowi i sami poszli na pierwszy front. Złożyli swoje życie w ofierze. Życzę Ci z całego serca, abyś pozostał na tym froncie po to, by umierać dla Chrystusa, bo tylko wtedy będziesz zwycięzcą - mówił o. Janus.

Okolicznościowe kazanie skierowane głównie do ks. Romana Charkota wygłosił o. Piotr Kantorski OFMConv. Kapłan, zwracając się do neoprezbitera przypominał mu, że od kilkudziesięciu godzin jego życie nabrało nowego wymiaru. Został przecież kapłanem Jezusa, by sprawować Jego sakramenty i głosić Jego słowo.