Niemy świadek prawdy?

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 12/2019

publikacja 21.03.2019 00:00

W czwartek 14 marca kilkadziesiąt osób słuchało o śladach męczenia i torturowania, a następnie śmierci z bólu człowieka, którego ciało po śmierci okrywało płótno zwane Całunem Turyńskim.

Prelekcja odbyła się w sali widowiskowej. Prelekcja odbyła się w sali widowiskowej.
jędrzej Rams /Foto Gość

Prelekcję „Całun Turyński – niemy świadek prawdy?” wygłosił Paweł Woźniak, doktorant w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prelekcji towarzyszyła kopia całunu w skali 1:1. To na niej wykładowca pokazywał i tłumaczył historię nadpaleń, specyfikę splotów włókien oraz ich pochodzenie czy też umiejscowienie poszczególnych ran: od pękniętych łuków brwiowych mężczyzny zawiniętego w to płótno, przez jego złamany nos, obrzęki policzka, rany przegubów dłoni (miejsca przebicia przez gwoździe), obtarcia na barkach (od niesienia czegoś ciężkiego), rany po biczach, wręcz zmiażdżony lewy staw kolanowy (prawdopodobnie od upadków) po rany na głowie od bardzo ostrych i licznych szpikulców.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.