Dzień Życia Konsekrowanego

Roman Tomczak Roman Tomczak

publikacja 03.02.2019 16:32

W święto Ofiarowania Pańskiego w legnickiej katedrze odnowiono śluby zakonne. Ślubowała także jedna eremitka.

Dzień Życia Konsekrowanego Anna Markowska (z lewej) złożyła w katedrze śluby pustelnicze. Roman Tomczak /Foto Gość

Setki zapalonych świec w rękach wiernych, prezbiterów i osób zakonnych którzy w sobotę, 2 lutego, przybyli do legnickiej katedry, były nieomylną oznaką, że właśnie rozpoczyna się liturgia święta Objawienia Pańskiego, zwana także świętem Matki Bożej Gromnicznej.

Msza św. rozpoczęła się od uroczystej procesji ze świecami. Eucharystii przewodniczył bp Stefan Cichy, biskup senior diecezji legnickiej. Do koncelebry stanęło kilkunastu księży diecezjalnych. W ławkach katedry zasiadło m. in. kilkadziesiąt sióstr zakonnych z wielu zgromadzeń.

W homilii bp Stefan Cichy zwrócił uwagę na malejącą liczbę powołań zakonnych, i to zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Mówił m.in. o trudnej sytuacji wielu domów zakonnych, które z braku nowych powołań trzeba było zamknąć.

- Tego doświadczyliśmy i w naszej diecezji. Siostry karmelitanki najpierw opuściły Dom Księży Emerytów a potem także Dom Caritas. Wiele innych zgromadzeń boryka się z brakiem powołań. Dlatego Dzień Życia Konsekrowanego jest także okazją do modlitwy o nowe powołania - przypomniał biskup senior.

Sobotnia Msza św. była także okazją do odnowienia ślubów zakonnych przez dwoje zakonników oraz złożenia ślubów pustelniczych przez Anne Markowską z Wrocławia. To pierwsza osoba w dziejach naszej diecezji, która złożyła wieczyste śluby pustelnicze.

Wcześniej Anna Markowska był konsekrowana wdową. Obecnie przebywa już w miejscowości Antoniów, gdzie jest jej pustelnia. O swojej decyzji mówi, że była impulsem serca.

- Pierwsza moja myśl o życiu eremickim przyszła wiele lat temu. Później, przez różne sytuacje Bóg zwracał mi na to uwagę. Coraz częściej poszukiwałam miejsc odosobnionych, weekendów ciszy. Te sytuacje przygotowały mnie do tej decyzji - opowiada.

O tym, co czeka ją teraz jako pustelnicę, mówi w prostych słowach: będzie to życie wypełnione modlitwą, pracą i otwartym sercem.

- Otwartym sercem dla tych, którzy też będą chcieli zaczerpnąć ciszy i milczenia w miejscu, gdzie przebywam - wyjaśniła po złożeniu ślubów.

Podkomisja KEP ds. Indywidualnych Form Życia Konsekrowanego tłumaczy w swoich dokumentach, że "Pustelnicy i pustelnice przez wewnętrzne i zewnętrzne oderwanie od świata świadczą o przemijalności obecnej epoki, a przez post i pokutę ukazują, że nie samym chlebem żyje człowiek, ale Słowem Bożym.

Tego rodzaju »życie na pustyni« jest wezwaniem skierowanym do bliźnich i do całej wspólnoty kościelnej, aby nie traciła nigdy z oczu najwyższego powołania, które polega na nieustannym przebywaniu z Panem".