Światełko do nieba ze zniczy...

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 14.01.2019 19:41

Legniczanie zebrali się w centrum miasta, by modlić się za śp. Pawła Adamowicza.

Światełko do nieba ze zniczy... Legniczanie pamiętali o śp. Pawle Adamowiczu Jędrzej Rams /Foto Gość

​Kilkudziesięciu legniczan mimo ogromnych problemów komunikacyjnych spowodowanych gołoledzią przyszło przed pomnik pw. św. Jana Pawła II, by pomodlić się za śp. Pawła Adamowicza. Pierwotnie miało to być spotkanie z modlitwą za jego zdrowie, ze światełkiem nadziei puszczonym do nieba, jednak niestety intencja musiała się zmienić. Zmieniło się też światełko, które teraz pochodziło z zapalonych zniczy.

- To, co się stało w Gdańsku, było zwykłą pospolitą zbrodnią. Okoliczności tego zdarzenia były wyjątkowe, a czyn haniebny - mówił Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy. - Paweł Adamowicz był bardzo zasłużonym samorządowcem. Zginął na posterunku z rąk zbrodniarza. Jesteśmy w szoku. Brak słów, by wyrazić ból i emocje, które nami targają - mówił prezydent.

Przed pomnikiem papieża postawiono zdjęcie śp. Pawła Adamowicz przyozdobione kirem, a wokół niego legniczanie postawili kilkadziesiąt zniczy. Wiele osób stało z pochylonymi głowami, w ciszy. Niektórzy przez cały czas trzymali w rękach zapalone znicze.

Wybór miejsca nie był przypadkowy, bo - jak tłumaczyli organizatorzy - św. Jan Paweł II sam padł ofiarą zamachu i przemocy.