Przyrzekali

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 26.11.2018 13:14

Troje młodych ludzi złożyło przed biskupem przyrzeczenie i stało się pełnoprawnymi członkami KSM.

Przyrzekali Pamiątkowe zdjęcie na koniec uroczystości Jędrzej Rams /Foto Gość

Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata to patronalne święto dla Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży oraz Akcji Katolickiej. Biskup Zbigniew Kiernikowski w homilii podkreślał królewskość Chrystusa według standardów nie tego świata, lecz według Ewangelii. - Życzę wszystkim, a w szczególności członkom waszych organizacji, żebyście troszczyli się o ducha, byście nie ulegli jakiejkolwiek logice wojowania o cokolwiek na sposób ludzki. Jest to niełatwe, ale możliwe. Ta logika królestwa Bożego nie pasuje do ludzkich schematów, ale to jest jedyny sposób naszego życia, przez który możemy wchodzić do przedziwnego królestwa Jezusa Chrystusa - mówił bp Zbigniew Kiernikowski.

Zwyczajem KSM-u tego dnia na koniec liturgii kandydaci chętni do wstąpienia w szeregi stowarzyszenia składają przyrzeczenie. W tym roku byli to Ewelina Wołoszyn z parafii pw. Świętych Cyryla i Metodego w Bolesławcu oraz Adrian Sabo i Szymon Marczak z parafii pw. Narodzenia NMP w Lubinie.

Szymon podkreślał, że czekał na moment przyrzeczenia. - Od dzisiaj jestem pełnoprawnym członkiem KSM, ale w sumie niewiele to zmienia. Jestem już przecież we wspólnocie naszego oddziału i odczuwam, że wszyscy, bez względu na to, czy przed, czy już po przyrzeczeniu, jesteśmy jedną kochającą się rodziną. Wiem, jak to może brzmieć, tak bardzo górnolotnie, ale tak jest. Odczuwam to w oddziale, ale też na spotkaniach diecezjalnych. Dlatego bardzo chciałem być takim pełnoprawnym KSM-owiczem. W tej grupie doświadczam prawdziwej wspólnoty. Nikt się nie wywyższa, każdy chce pomagać. Nie ma, że ktoś jest lepszy, wyższy stopniem - mówi lubinianin.

Dla Adriana przyrzeczenie jest jednocześnie końcem i początkiem. - Kończy się czas kandydatury, a zaczyna normalnego funkcjonowania w organizacji. Cieszę się na nią, ponieważ będę mógł się dalej rozwijać. Już teraz widzę, że ile dobrego dają mi nasze spotkania formacyjne - mówi najnowszy KSM-owicz.