Jak bal, to tylko na trzeźwo

Roman Tomczak Roman Tomczak

publikacja 11.11.2018 18:29

Pierwszy Bal Niepodległości zorganizowały wspólnie środowisko Domowego Kościoła w Lubinie i młodzież liceum salezjańskiego. Było dostojnie, patriotycznie i bezalkoholowo.

Jak bal, to tylko na trzeźwo Obok staropolskich tańców i wspaniałej zabawy, był także czas na wykład o historii Polski oraz na Mazurka Dąbrowskiego. Roman Tomczak /Foto Gość

Na balu bawiło się wspólnie ponad sto osób, w tym 45 par. Pomysł na bal bezalkoholowy rodził się w naszych sercach od dawna. Chodziło głównie o to, aby przy okazji patriotycznego święta promować właściwy styl życia.

- Pomysł na taką formę świętowania 11 listopada przyszedł w styczniu, podczas kongregacji Ruchu Światło-Życie. Tam padło hasło organizacji stu bali na stulecie odzyskania niepodległości. Postanowiliśmy się do tego przyłączyć - opowiada Janusz Stachowski z Domowego Kościoła w Lubinie, jeden z organizatorów I Balu Niepodległości.

Razem z żoną jest także członkiem Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, inicjatywy trzeźwościowej w ramach Ruchu Światło-Życie. Bal udał się wyśmienicie. Jeszcze jeden dowód na to, że zabawa bez toastów ma sens i to głębszy niż się na ogół myśli.

- Chcemy udowodnić innym, zwłaszcza tym uzależnionym od alkoholu, że życie bez picia jest możliwe, jest radosne i szczęśliwe - zapewnia Janusz Stachowski.

Zanim pierwszy taniec, którym był polonez, rozpoczął niepodległościowy bal w Lubinie, jego organizatorzy spędzili mnóstwo czasu nad poznawaniem życiorysów tych twórców polskiej niepodległości, którzy byli abstynentami.

- Mimo, że nie było wtedy ruchów trzeźwościowych, jest tam mnóstwo ludzi, którzy nie pili. Nie ma takiego aspektu życia, do którego alkohol jest potrzebny. Wiedzieli to tym niektórzy twórcy państwa polskiego, wiemy o tym my i chcielibyśmy, aby wiedziały o tym kolejne pokolenia Polaków, którzy będą dalej budowali naszą ojczyznę - mówi Stachowski.

I Bal Niepodległości miał wiele elementów patriotycznych, nawiązujących do setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Były biało-czerwone kotyliony, były tradycyjne polskie tańce, był krótki wykład z historii Polski, a co najważniejsze - były polskie, patriotyczne serca w piersiach uczestników.

Gośćmi specjalnymi balu byli m.in.: ks. dr Jacek Wojeński, diecezjalny moderator Ruchu Światło-Życie, ks. Tomasz Ślazyk, diecezjalny moderator Domowego Kościoła, ks. Krzysztof Krzyżanowski, proboszcz parafii pw. św. Wojciecha oraz ks. Mariusz Jeżewicz z parafii. pw. Najśw. Serca Pana Jezusa, dyrektor liceum salezjańskiego.