Nie faszystowskie, tylko dolnośląskie

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 44/2018

publikacja 01.11.2018 00:00

– Sami odnowiliśmy pomnik. Jak Niemcy przyjechali, to się popłakali, a my razem z nimi – opowiada sołtys Wilczyc.

	Monument w Lwówku Śląskim przed renowacją. Tu dzięki staraniom regionalistów wkrótce mają pojawić się tablice z nazwiskami poległych. Monument w Lwówku Śląskim przed renowacją. Tu dzięki staraniom regionalistów wkrótce mają pojawić się tablice z nazwiskami poległych.
Roman Tomczak /Foto Gość

11 listopada tego roku przypada nie tylko setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. To także sto lat od zakończenia I wojny światowej. A ta zagnała do jednych okopów żołnierzy naszych zaborców i Polaków. Po wojnie na terenie całych Niemiec powstawały pomniki dedykowane poległym chłopakom z dolnośląskich miast, miasteczek i wsi. Przez dwie dekady były świadkami modlitwy osieroconych ojców i matek oraz ostrzeżeniem dla braci i sióstr.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.