Obojętność to przyjaciel alkoholików

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 44/2018

publikacja 01.11.2018 00:00

– Mówili, że jestem nienormalna, nawiedzona, że nic mi to nie da. Po kilku latach, widząc zmiany, pytają, dlaczego nie biorę leków i nie mam ciężkiej depresji – mówi pani Barbara z Apostolstwa Trzeźwości.

	Plakat na ścianie przypominał, że Polska powinna być trzeźwa. Plakat na ścianie przypominał, że Polska powinna być trzeźwa.
Jędrzej Rams /Foto Gość

Kilkanaście osób spędziło w Legnicy weekend terapeutyczno-rekolekcyjny. Wszystkie je dotknął problem uzależnienia od alkoholu – nie dlatego, że piły, ale dlatego, że robił to ktoś z ich najbliższych. Tak trafiły do Apostolstwa Trzeźwości. Tutaj nie tylko znalazły sposób na poradzenie sobie z traumami i zranieniami, ale także zapał do promowania abstynenckiego stylu życia. Apostolstwo skupia osoby współuzależnione i te, które nie chcą alkoholizmu w społeczeństwie. Abstynencję promuje poprzez modlitwę, prowadzenie świetlicy dla dzieci i Grupy Duchowego Wsparcia oraz organizowanie zabaw bez alkoholu, rekolekcji i pielgrzymek. Weekend 20 i 21 października był podsumowaniem rocznej pracy w parafii pw. św. Bonifacego w Zgorzelcu.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.