W głowie mi tylko Hiszpania

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 42/2018

publikacja 18.10.2018 00:00

Wyszli na szlak rok temu. Chcą zdążyć na odpust ku czci św. Jakuba Większego w miejscu jego spoczynku, który będzie świętowany w... lipcu 2021 roku. O takiej pielgrzymce chyba jeszcze nie słyszeliście...

▲	Pielgrzymi dotrą do celu dopiero za dwa i pół roku. ▲ Pielgrzymi dotrą do celu dopiero za dwa i pół roku.
Jędrzej Rams /Foto Gość

Stowarzyszenie Turystyki Pieszej „Wędrowiec” z Lubina wytrwale realizuje niezwykły projekt. Jest nim przejście do Santiago de Compostela, do grobu św. Jakuba Większego. Uczestnicy wyruszyli na szlak 13 października... 2017 roku. Ale to nie znaczy, że są w drodze od przeszło dwunastu miesięcy. Tak naprawdę spędzili na szlaku 34 dni. Jak to możliwe? Plan był taki: raz w miesiącu pielgrzymi rzucają wszystko i poświęcają kilka dni na przejście jednego, z góry ustalonego etapu. Po miesiącu stawiają się na mecie poprzedniego odcinka i stąd ruszają w dalszą drogę. Wystartowali z Korczowej, miejscowości znajdującej się na granicy z Ukrainą. I tak krok po kroku, miesiąc po miesiącu, zbliżyli się do polsko-niemieckiej granicy.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.