Najważniejsze – nie biegać bez sensu

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 36/2018

publikacja 06.09.2018 00:00

6. Letni Bieg Piastów ominął Polanę Jakuszycką, ale emocje były te same, co zimą. Może nawet jeszcze większe, bo jak zwykle rywalizacja miała swój charytatywny akcent.

Leszek Kosiorowski zapewnia, że pomaganie nie zależy od umiejętności, choć na trasie są zarówno mistrzowie, jak i amatorzy. Leszek Kosiorowski zapewnia, że pomaganie nie zależy od umiejętności, choć na trasie są zarówno mistrzowie, jak i amatorzy.
Leszek Kosiorowski

Na starcie stanęło grubo ponad 1,3 tys. zawodników. Spora liczba uczestników wystartowała z napisem: „Biegnę dla Weroniki i Wiktorii” na piersiach. Chodziło o to, że za każdą karteczkę z taką deklaracją jeden z banków przekazywał darowiznę na rzecz sióstr z Sosnówki, które urodziły się jako wcześniaki i do codziennego funkcjonowania potrzebują sprzętu i rehabilitacji. Pobiegli starsi i młodsi, panie i panowie, zawodowcy i nieprofesjonaliści.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.