Niebo i wniebowzięcie

Michał Orda

|

Gość Legnicki 35/2018

publikacja 30.08.2018 00:00

– Miałam niedosyt modlitwy po pieszej pielgrzymce na Jasną Górę. Może to dziwnie brzmi, bo przecież co innego się robi przez dziesięć dni, idąc do Matki Bożej Częstochowskiej, jak nie modli? Ale jednak. Było mi za mało – mówi legniczanka Kasia Uchwał.

Pątnicy w drodze do krzeszowskiego sanktuarium. Pątnicy w drodze do krzeszowskiego sanktuarium.
Katarzyna Uchwał

W tym roku pierwszy raz ruszyła na pielgrzymkę. – Zachwyciłam się atmosferą, życzliwością, pięknem. Tam też usłyszałam, że można pójść na piechotę na odpust w Krzeszowie.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.