Mam wielkiego Boga!

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 27.08.2018 07:56

Młodzi podzielili się tym, co przeżyli podczas rekolekcji.

Mam wielkiego Boga! Uczestnicy bardzo lubią czas świadectw. Jędrzej Rams /Foto Gość

W niedzielne popołudnie uczestnicy jubileuszowego 25. Spotkania Młodych Diecezji Legnickiej w Legnickim Polu podzielili się świadectwami.

Tegoroczny czas dzielenia się rozpoczął Marek Staroń, jeden z głównych organizatorów tego wydarzenia. Postanowił się pożegnać z uczestnikami oraz powiedzieć, jak Spotkania Młodych oraz Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży ukształtowały jego życie:

Mówili też młodzi, chociażby dwie dziewczyny, które mocno przeżyły rekolekcje o Duchu Świętym:

Agata z Bolesławca

Mam 16 lat. Za ponad miesiąc. Przygotowuję się do bierzmowania. Na spotkaniu młodych w Legnickim Polu jestem pierwszy raz. Nie zdawałam sobie sprawy jak pomocny jest Duch Święty. Całe spotkanie, którego tematem przewodnim był Duch Święty, uświadomiło mi, że mogę się do Niego zwrócić w każdym momencie! Zawsze kiedy chcę i jestem trudnej sytuacji. Od niego mogę otrzymać łaskę wybawienia. Duch Święty jest ożywicielem i pocieszycielem! Tak też czuję! Przez te 4 dni ożywił moją duszę i mam wrażenie, że udało się wnieść w moje życie nową siłę. Tutaj naprawdę podbudowałam swoją małą wiarę.

Ania z Ruchu Światło-Życie

Nie planowała tu przyjeżdżać, ale nasz Bóg jest wielki. Jestem osobą, której rodzice należą do Domowego Kościoła, więc ja już od czasów, gdy byłam w brzuszku mamy, należę do Ruchu Światło-Życie. Gdy weszłam w wiek dorastania, coś poszło źle. Zbuntowałam się. Tak jak mówiłam, nie planowałam tutaj przyjechać. Zdecydowałam się na to dopiero w ostatniej chwili. Mówię wam dzisiaj - Duch Święty działa! Nigdy nie wyobrażałam sobie siebie stojącej przed takim tłumem, a teraz stoję i mówię, że mam wielkiego Boga. On naprawdę zmienia wszystko w moim życiu. Drugiego dnia tutaj była spowiedź. Klęczałam z tyłu kościoła i patrzyłam na twarze ludzi idących od spowiedzi. Na wasze twarze. Na części był uśmiech. Na wielu łzy. Widać było, że Bóg przyszedł do was i potrafił dotrzeć do waszego serca. Trwajcie w tym. Jest taki czas na Eucharystii, tuż przed komunią, gdy mówimy że „nie jestem godzien…”. On mnie porusza. Żaden z nas nie jest godny, by przyjąć Jezusa w Komunii Świętej. On jednak przychodzi i przemienia całe nasze życie. Jeżeli ktoś nie chce skorzystać z tej jego przemieniającej wszystko obecności, to naprawdę musi być ślepy. To byłaby nasza głupota, bo naprawdę z siebie samych nie jesteśmy w stanie zrobić nic dobrego. Tylko z Nim. Amen!

Na zakończenie spotkania wystąpił zespół NiemaGotu.