Hydrokatastrofa? Jeszcze nie teraz

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 32/2018

publikacja 09.08.2018 00:00

W Gryfowie Śląskim wysychają studnie. Gmina apeluje o zmniejszanie zużycia wody, bo może jej zabraknąć także w kranach. Jak jest w innych częściach regionu?

▲	Samorządy radzą sobie z suszą nie gorzej niż przyroda. Duża w tym zasługa mądrej gospodarki wodnej. ▲ Samorządy radzą sobie z suszą nie gorzej niż przyroda. Duża w tym zasługa mądrej gospodarki wodnej.
Roman Tomczak /Foto Gość

W ujęciach podziemnych, z których korzysta Gryfów, dramatycznie obniżyło się lustro wody. Zakład Budżetowy Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zaapelował do wszystkich mieszkańców gminy o racjonalne gospodarowanie wodą uzdatnioną, dostarczaną z wodociągu miejskiego. „Apelujemy o zminimalizowanie wykorzystania wody do podlewania ogrodów, działek oraz mycia samochodów. Liczymy na poważne potraktowanie niniejszej prośby. Dalszy brak opadów atmosferycznych i korzystanie z wody w sposób nieograniczony może doprowadzić do sytuacji, w której zużywanie wody na cele inne niż spożywcze i higieniczne będzie zakazane” – napisał w specjalnym komunikacie prezes gryfowskich wodociągów.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.