Odra, Willmann i zacheuszki

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 30/2018

publikacja 26.07.2018 00:00

Przez kilkaset lat rezydowali tu latem biskupi wrocławscy. Zbudowana dla nich reprezentacyjna świątynia zachwyca do dziś, ale po pałacu biskupim nie zostało już ani śladu.

▲	Kościół św. Wawrzyńca to dziś jedyna pamiątka po biskupie, który w 1230 r. wybrał to miejsce na swoją letnią rezydencję. ▲ Kościół św. Wawrzyńca to dziś jedyna pamiątka po biskupie, który w 1230 r. wybrał to miejsce na swoją letnią rezydencję.
Roman Tomczak /Foto Gość

Przychowa leży kilka kilometrów od Ścinawy. Dawniej wieś rozciągała się u stóp leniwej, pięknej i szerokiej jak jezioro Odry. Dziś do rzeki jest kilka kilometrów, ale jej starorzecze nadal zachwyca wędrowców i zapewnia dobre plony rolnikom. Przychowa znajduje się na terenie parafii św. Michała Archanioła w Olszanach. Od kościoła św. Wawrzyńca, położonego na sporym wzniesieniu (101 m n.p.m.), teren zbiega łagodnie ku otwartej przestrzeni, która kończy się na horyzoncie ścianą lasu. Poniżej świątyni gęsty park skrywa w swoim cieniu resztki ruin pałacu wrocławskich biskupów. Ta otwarta przestrzeń z granicą lasu to starorzecze Odry. Przed wiekami rzeka przepływała niedaleko pałacu i kościoła. Pamięć o tym widoku była na tyle żywa, a obraz atrakcyjny, że łatwo zrozumieć decyzję książąt Kościoła, którzy prawie 800 lat temu wybrali to miejsce na swoją letnią rezydencję.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.