W tej wsi sąsiad zaglądający do nieswojego ogrodu jest błogosławieństwem.
Impreza w Giebułtowie pokazała, jak dużo piękna jest wokół nas, którego może na co dzień nie dostrzegamy.
Antoni Alchimowicz
Po raz piąty w niewielkim Giebułtowie, wsi u podnóża Gór Izerskich, odbył się festiwal ogrodniczy zorganizowany przez mieszkańców tej miejscowości. Nie był to pokaz najnowocześniejszych sprzętów ogrodniczych, ale tego, co najważniejsze – ogrodów. Impreza nosi nazwę „Dzień Otwartych Ogrodów”.
Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.