Panachyda i pojednanie

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 08.07.2018 19:19

W greckokatolickich cerkwiach w diecezji legnickiej modlono się za ofiary zbrodni na Wołyniu sprzed 75 lat.

Panachyda i pojednanie Legniccy grekokatolicy przyłączyli się do modlitwy za nasze narody Jędrzej Rams /Foto Gość

Takie cerkwie znajdują się m.in. w Legnicy, Patoce, Zamienicach, Chobieni i Lubinie. Dołączyły one do dziesiątków innych cerkwi w Polsce i na Ukrainie, w których odbyły się te specjalne nabożeństwa. Główną ich intencją była modlitwa za ofiary - tak po polskiej, jak i ukraińskiej stronie - okropnych zbrodni, do których doszło na terenie Wołynia i Małopolski Wschodniej podczas i tuż po zakończeniu II wojny światowej.

- Zostaliśmy do niej zaproszeni przez zwierzchnika Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko-ukraińskiego abp. Swiatosława Szewczuka. On na łamach książki "Dialog leczy rany" mówi o dialogu między narodami polskim i ukraińskim. Zwraca tam uwagę na modlitwę. Prosi o polecanie Bogu wszystkich ran, jakie są między naszymi narodami. Zachęcał wszystkich wiernych to takiej modlitwy. Stąd też nasza modlitwa w 2. niedzielę lipca we wszystkich cerkwiach greckokatolickich w Polsce i na Ukrainie - mówi ks. Mirosław Drapała, proboszcz parafii pw. Zaśnięcia NMP w Legnicy.

Stąd też na Eucharystii o godz. 10 zostało odprawione nabożeństwo za zmarłych, czyli panachydą. - Co prawda, z względu na termin tej modlitwy i intencję, jest ona w jakiś sposób wyjątkowa, ale chcę podkreślić, że wielokrotnie w różnych porach roku wznosiliśmy nasze modlitwy za pojednanie naszych narodów - mówi ks. Drapała.

W okolicach Legnicy mieszka bardzo wielu Ukraińców oraz ich potomków, którzy zostali tutaj przesiedleni w ramach akcji "Wisła". W mieście jest też szkoła publiczna kształcąca w języku ukraińskim.