Tu na razie jest ściernisko, ale...

Roman Tomczak Roman Tomczak

publikacja 14.06.2018 10:08

Być może z pierwszym powakacyjnym dzwonkiem szkolnym gotowa już będzie ścieżka edukacyjna prowadząca sprzed kościoła w Gniewomierzu do Szlaku Bitwy pod Legnicą 1241.

Tu na razie jest ściernisko, ale... Prace pod Gniewomierzem idą pełną parą. Zaangażowani są w nie wszyscy członkowie stowarzyszenia. Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjnego Księstwa Legnickiego

Na ścieżce mają znaleźć się trzy przystanki. Każdy będzie miał solidny stół i ławki oraz tablicę informacyjną. O wszystko troszczą się członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego Księstwa Legnickiego, którzy pozyskali na ten cel pieniądze z gminnego programu.

- Do tej pory wykosiliśmy trawę, nawieźliśmy tłucznia i wykopaliśmy dziury pod ławki i tablice - informuje Mariusz Logoń ze stowarzyszenia. Budowa ścieżki nie byłaby możliwa bez udostępnienia terenu przez prywatnego właściciela gruntów, który zgodził się to zrobić nieodpłatnie.

- Wielkie podziękowania dla tego pana. Bez takich osób pamięć o bitwie nie mogłaby się rozwijać - dodaje. "Ścieżka Historyczno-Edukacyjna w obrębie wsi Gniewomierz”, bo tak brzmi pełna nazwa projektu, zaczynać się będzie przed kościołem w Gniewomierzu k. Legnicy.

- Prawdopodobnie polem bitwy z 1241 r. był właśnie teren pomiędzy Gniewomierzem i Koskowicami. Dlatego od sierpnia zaczynamy tu prace archeologiczne - informuje Logoń. 

Będzie to ciąg dalszy poszukiwań, jakie stowarzyszenie prowadzi wokół Legnickiego Pola. Poprzednie realizowało na terenie specjalnej strefy ekonomicznej, aby wykorzystać okazję przed planowanymi tam inwestycjami. 

- Gdyby nie szybkie zgody na prace poszukiwawcze, gdyby nie zaangażowanie sołectwa w Gniewomierzu czy gminy w Legnickim Polu, nie udałoby nam się zrobić wielu rzeczy, a inne bezpowrotnie byśmy utracili - uważa Mariusz Logoń. 

W kwietniu na terenie strefy ekonomicznej udało się znaleźć m. in. grot bełtu z czasów bitwy pod Legnicą. Teraz poszukiwacze liczą na coś więcej.