Wołoczebne na zmartwychwstanie

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 10/2018

publikacja 08.03.2018 00:00

– A teraz każdy krzyczy: „Ooobiaaad!”, mocno akcentując samogłoski, tak, jakbyśmy wołali kogoś z drugiego końca pola – zachęca grupę Karolina Rosocka.

Animatorka wie, jak zachęcić do pielęgnowania starych tradycji. Na jej warsztaty zawsze są chętni. Animatorka wie, jak zachęcić do pielęgnowania starych tradycji. Na jej warsztaty zawsze są chętni.
Roman Tomczak /Foto Gość

Te krzyki to część rozgrzewki przed nauką kolęd wielkanocnych – warsztatów, zorganizowanych po raz pierwszy przez Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji. Skąd w ogóle pomysł na nazwanie pieśni wielkanocnych kolędami? Z tradycji.

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.