To nie jest przypadek

Roman Tomczak Roman Tomczak

publikacja 05.02.2018 09:30

Zakończone wczoraj 54. Indywidualne Mistrzostwa Polski w Badmintonie obfitowały nie tylko w sportowe emocje na najwyższym poziomie, ale były także trzydniową lekcją patriotyzmu.

To nie jest przypadek Marek Zawadka, prezes PZBad. uważa, że sport i patriotyzm to dobre połączenie. Roman Tomczak /Foto Gość

Oprawa mistrzostw nawiązywała m.in. do stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Dr Marek Zawadka, prezes Polskiego Związku Badmintona (PZBad.), a jednocześnie szef Ośrodka Kultury "Wzgórze Zamkowe" i Muzeum Historycznego w Lubinie zapewnia, że nie ma w tym przypadku.

- Obie te instytucje od lat prowadza działalność edukacyjno-historyczną dotyczącą stulecia odzyskania niepodległości. Prowadząc Polski Związek Badmintona uznałem, że warto zasygnalizować w ten sposób, że środowisko badmintonowe rozumie, czym jest ta rocznica. PZBad. to głównie młodzi sportowcy. Myślę, że to naprawdę dobre połączenie - sport i patriotyzm.

Robimy to bez nachalności, ale zawsze w tle jest ta symbolika patriotyczna. Proszę zwrócić uwagę, że także na rewersie medali przyznawanych najlepszym zawodnikom tych mistrzostw jest informacja o stuleciu odzyskania niepodległości. Tak samo na innych imprezach które nasz związek będzie organizował w tym roku, medale będą z logo stulecia - zapewnia.

Zakończone wczoraj (04.02.) 34. Indywidualne Mistrzostwa Polski w Badmintonie były wzorowo zorganizowana imprezą. Dla dr. Zawadki to nie nowość.

- Myślę, że dla ekipy z Lubina, która już zorganizowała tu mistrzostwa Europy, przygotowanie mistrzostw Polski to takie normalne ćwiczenie - mówi z uśmiechem.

Turniej był też sukcesem pod względem sportowym, i to nie tylko jeśli chodzi o poziom i wyniki. W mistrzostwach naprzeciwko siebie stanęli bowiem kadrowicze oraz ich młodsi i mniej utytułowani koledzy. To dało dobry efekt.

- Badminton ma bardzo dużą dziurę pokoleniową. Dlatego bardzo dobrze, że wreszcie wyszły na kort dzieciaki, które przestały się bać starszych. Mieliśmy walkę, mieliśmy gryzienie parkietu. Młodsi przestali odpuszczać starszym. Te dzieciaki włączają się do gry. Wiadomo, hierarchia jest w każdej dyscyplinie, ale ona właśnie została naruszona - cieszy się prezes PZBad.

Mistrzem Polski w kategorii indywidualnej wśród kobiet została Kamila Augustyn z SKB "Piast" Słupsk, a wśród mężczyzn Michał Rogalski z UKS "Hubal" Białystok.

Turniej rozgrywano na kortach hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 14 im. gen. broni Stanisława Maczka w Lubinie.