Reprodukcja czy prokreacja?

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 15.10.2017 07:35

- Spór cywilizacyjny i antropologiczny, przed którym dzisiaj stajemy, to odpowiedź na pytanie, czy człowiek jest tylko produktem technologii, czy jest dziełem stwórczym Boga - mówił w Legnicy ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

Reprodukcja czy prokreacja? Sesja naukowa Akcji Katolickiej Jędrzej Rams /Foto Gość

Na zakończenie Tygodnia Papieskiego w auli Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej odbyła się tradycyjna sesja naukowa Akcji Katolickiej Diecezji Legnickiej. Na początku Jan Zimroz, prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej Diecezji Legnickiej, podkreślał, jak ważne jest zachowanie i popularyzowanie nauczania papieża Polaka:

- My, pokolenie dorosłych Polaków, otrzymaliśmy niezwykły dar możliwości bezpośredniego spotkania św. Jana Pawła II i słuchania jego mądrej nauki. To zobowiązuje nas do przekazywania jej dalej. Nasze sesje naukowe to hołd św. Janowi Pawłowi II poprzez upowszechnianie. Są one potrzebą ukazania naszej miłości do niego. On to przecież powołał do istnienia Akcję Katolicką w Polsce. Ostatnio uchwałą Rady Krajowej AK podjęto decyzję, by już niedługo w archikatedrze pw. św. Jana Chrzciciela w Warszawie miało miejsce przyjęcie Jana Pawła II jako patrona AK w Polsce - mówił prezes. - Człowiek i Biblia znajdowały się zawsze w centrum nauczania Jana Pawła II. Z pewnością dzisiaj, rozważając miejsce człowieka w świecie, będziemy nawiązywać do myśli papieża Polaka. Niech nam towarzyszy radosne poczucie jego obecności wśród nas - zakończył Jan Zimroz.

Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. prof. dr hab. Eugeniusz Sakowicz z wykładem "Antropologiczne podstawy dialogu międzyreligijnego", ks. prof. PWT dr hab. Bogusław Drożdż ("Od zrozumienia do spełnienia w świetle nauczania Jana Pawła II"), ks. prof. PWT dr hab. Jan Klinkowski ("Człowiek biblijny w spotkaniu ze współczesnym psychologiem – teoria relacji").

Jak pierwszy wystąpił ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz z prelekcją pt. "Człowiek – reprodukcją czy stworzeniem?". Kapłan wychodząc od opisów stworzenia człowieka, poprzez przykłady literatury światowej, aż po dywagacje o współczesnej technologii, zadaje pytanie, gdzie się kończy stworzenie Boga a zaczyna zwykła technika reprodukcyjna.

- W Piśmie Świętym od początku mamy nakreśloną bardzo wyrazistą prawdę odnośnie do stworzenia nas przez Boga. Człowiek jest odbiciem Boga samego. Jednocześnie w tym samym kontekście pojawia się grzech pierworodny. On został wyrażony w sugestii i pragnieniu szatana: "Będziecie jak Bóg". Człowiek, będąc odbiciem Boga, nagle chce być nim samym.

Interesująca jest w kulturze europejskiej dążność człowieka do bycia bogiem. W średniowieczu pojawiła się legenda o karzełku, który może zostać stworzony za pomocą magii. Większy rezonans zdobył mit o Golemie stworzonym z mułu i gliny. Nie mógł on mówić, myśleć i płodzić potomstwa. Był jednak silny i bronił Żydów z getta praskiego. Jednak raz wpadł w szał i trzeba było go zniszczyć. Na przełomie XVIII i XIX wieku powstało arcydzieło "Faust" Goethego. Wagner tworzy w nim sztucznego człowieka. Ten powstający w próbówce człowiek rozrasta się i rozbija naczynie.

Jak zauważył kard. Joseph Ratzinger, rozbija szkło, raniąc i siebie, i twórcę. W 1818 r. pojawiła się książka "Frankenstein". W ludowych baśniach rosyjskich dość często znajdujemy historie ludzi samotnych bądź bezdzietnych małżeństw bardzo chcących mieć dziecko. W 1883 roku wydano powieść Pinokio. "Wyspa karłów" z XX wieku ukazuje, jak geniusz testuje swój preparat i zmniejsza ludzi do wielkości karzełka. Nie można pominąć powieści "Psie serce" Bułhakowa - wyliczał ks. profesor Paweł Bortkiewicz.

- To, co było przez lata i dziesiątki wieków przedmiotem ludzkich marzeń i iluzji, dzisiaj stało się rzeczywistością. Dzisiejsza genetyka i biotechnologia umożliwiają otarcie się o tamte sprawy. Jednak już w samej literaturze utopijnej ujawniały się ciekawe kwestie, które dzisiaj stają się konkretnymi problemami. Czy kwestia dowolnych ingerencji w ludzkie życie naprawdę pozostaje dowolna? Czy roszcząc sobie atrybuty stwórcze Boga człowiek nie doprowadza do samozagłady? Mamy kwestie związane z eugeniką, próbę tworzenia społeczeństwa idealnego. Kwestia najbardziej podstawowa - czy życie w ogóle, a zwłaszcza życie człowieka, jest zwykłym procesem biologicznym czy raczej ingerencją Boga? - pytał prelegent.

- Można powiedzieć, że reprodukcja gatunku dokonuje się przez łączenie dwójki nosicieli informacji genetycznej. Trafne, ale czy kompletne? Czy ta odpowiedź wyczerpuje temat? Jest jakiś fenomen pojawienia się człowieka. Jest to bowiem ktoś absolutnie niepowtarzalny. Rodzi się więc pytanie, w jaki sposób łączą się przekaziciele tych informacji genetycznych? Odbywa się to poprzez zjednoczenie osoby mężczyzny i kobiety. Szczególne, bo dokonane w miłości. Wyrażanej nie tylko w sercu i uczuciach, ale i języku ciała. Miłość integralna i totalna. W pełni osoby. Pytanie, czy taki związek jest konieczny, by powstało nowe życie? Czy tego procesu nie można jakoś zastąpić? Kard. Ratzinger na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim mówił: - Dziecko nie jest tylko i jedynie powtórzeniem niezmiennej informacji genetycznej, lecz jest osobą, w nowości i wolności swojego "ja" stanowi po prostu nowe centrum w świecie. I czy nie jest ofiarą ślepoty ten, kto temu Nowemu przeczy, redukując jego Wszystko do czystej mechaniki? Tyle że - aby móc to uczynić - musi przedtem wymyślić irracjonalny i okrutny mit podstępnej natury - mówił prelegent.

Ks. Paweł Bortkiewicz krytykował przy okazji techniki sztucznej reprodukcji zwane in vitro. Mówił o zmianach w nazewnictwie tego typu technik medycznych. Gdy pojawiły się w latach 70. XX wieku, mówiono o technikach reprodukcji. Po latach słyszymy, że są to metody leczenia bezpłodności. Jest to manipulacja stosowana przez zwolenników tych technik reprodukcji.

- Św. Jana Paweł II pisał w 1994 roku w liście do rodzin: "Wszelkie rodzenie znajduje swój pierwowzór w Bożym ojcostwie. Jednakże - w przypadku człowieka - ten 'kosmiczny' wymiar podobieństwa do Boga nie definiuje w pełni ludzkiego rodzicielstwa. Gdy z małżeńskiej jedności dwojga rodzi się nowy człowiek, to przynosi on z sobą na świat szczególny obraz i podobieństwo Boga samego: w biologię rodzenia wpisana jest genealogia osoby". Jakież to przepiękne! Jakież wielkie! To zdanie, wobec którego można prowadzić roczny wykład monograficzny albo po prostu zamilknąć i trwać na kolanach. Biologia to jedno, ale jest jeszcze genesis, akt stwórczy Boga. Bóg się tam pojawia. Spór cywilizacyjny i antropologiczny, przed którym dzisiaj stajemy, to odpowiedź na pytanie, czy człowiek jest tylko produktem technologii czy człowiek jest dziełem stwórczym Boga. Czy jest przedmiotem czy raczej ma wyjątkową wartość zwaną godnością, która przez wieki stanowiła podstawę naszej cywilizacji? - mówił ks. prof. Paweł Bortkiewicz. Reprodukcja czy prokreacja?   Jędrzej Rams /Foto Gość