Pojadą i wygrają?

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 09.04.2017 08:04

Znamy najlepszych piłkarzy wśród ministrantów diecezji legnickiej.

Pojadą i wygrają? Złotoryja. Turniejowy mecz o mistrzostwo diecezji legnickiej Jędrzej Rams /Foto Gość

W Złotoryi spotkali się zwycięzcy w piłkę nożną halową wśród ministrantów i lektorów z czterech rejonów duszpasterskich diecezji legnickiej. Rozgrywki odbywają się na trzech poziomach wiekowych: szkoła podstawowa, gimnazjalna i ponadgimnazjalna. Spośród 12 drużyn mieliśmy poznać mistrzów, którzy pojadą reprezentować naszą diecezję na turnieju ogólnopolskim o "Puchar Króluj nam Chryste!". Te odbędą się na początku maja w Częstochowie.

W stolicy polskiego złota pojawili się przedstawiciele m.in. par. pw. Wniebowzięcia NMP z Krzeszowa, pw. św. Marcina z Jawora, pw. św. Jana Chrzciciela z Legnicy, pw. św. Jadwigi Śląskiej w Złotoryi, pw. św. Barbary w Lubinie, pw. Narodzenia NMP w Lubinie.

W najniższej klasie rozgrywkowej (szkoły podstawowe) po wyrównanych meczach zwycięzcę trzeba było wyłonić poprzez rzuty karne. Lepi okazali się przedstawiciele złotoryjskiej parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej, którzy strzelili 3 bramki więcej od kolegów z parafii pw. św. Piotra i Pawła w Nowogrodźcu.

- W naszym rejonie nie mieliśmy przeciwników, dlatego przeszliśmy bez gier do mistrzostwa diecezjalnych. Graliśmy już z Nowogrodźcem i wygraliśmy 2:1. Nie było łatwo. Co prawda gramy przede wszystkim dla przyjemności ale chcielibyśmy wygrać wszystko i pojechać do Częstochowy - mówił Wiktor Fąfara z Lubina, grający w poziomie wiekowym szkół gimnazjalnych. Niestety nie dane im będzie zrealizować tego pragnienia. Co prawda w pierwszym meczy wygrali z Nowogrodźcem, a później 1:0 z Krzeszowem, jednak później wysoko ulegli parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Legnicy (0:3). Mimo zdobycia takiej samej ilości punktów co Nowogrodziec (1 przegrana, 2 zwycięstwa), ten ich wyprzedził, ponieważ miał lepszy stosunek bramek strzelonych i straconych.

W grupie gimnazjalnej do rozstrzygnięcia o mistrzostwie diecezji niezbędne był rzuty karne. Po trzech meczach reprezentanci par. pw. św. Piotra i Pawła w Bogatyni oraz pw. św. Marcina w Jaworze mieli tyle samo punktów i taki sam stosunek bramek strzelonych i straconych. Dlatego strzelano rzuty karne. Więcej bramek strzelili zawodnicy z Jawora i to oni jadą do Częstochowy.

- We wszystkich rozgrywkach od jesieni wzięło udział około 50 drużyn. Jest to więc przynajmniej 300 chłopaków, którzy postanowili zagrać i powalczyć na sportowo - mówi ks. Przemysław Durkalec, diecezjalny duszpasterz służby liturgicznej. - Bardzo mnie to cieszy, ponieważ wielu ich rówieśników nie angażuje się w sport i woli siedzieć przy komputerach. Oni wolą grać, biegać a także chwalić Boga. Dość wspomnieć, że przed turniejem modliliśmy się w sanktuarium w Złotoryi. Wielu ludzi podbudował widok tylu młodych modlących się w jednym miejscu. To też jest wielki plus tego turnieju - mówi kapłan.

Nad turniejem w Złotoryi patronat honorowy objął burmistrz miasta Robert Pawłowski.