Wypadek w kopalni Polkowice-Sieroszowice. Zginął górnik

Roman Tomczak Roman Tomczak

publikacja 29.03.2017 12:54

52-letni sztygar strzałowy został przysypany skałami, które odspoiły się od ściany zbiornika retencyjnego.

Wypadek w kopalni Polkowice-Sieroszowice. Zginął górnik Do wypadku doszło w rejonie szybu SW-1 Jan Wyżykowski Roman Tomczak /Foto Gość

Jak poinformowała Jolanta Piątek, rzecznik prasowy KGHM "Polska Miedź", do której należy kopalnia Polkowice-Sieroszowice, do wypadku doszło dziś ok. godz. 9 rano. 

- Górnik, odpowiedzialny za stan zbiornika retencyjnego, w którym znajdował się urobek, został przysypany materiałem skalnym, który oderwał się od ściany zbiornika - powiedziała rzecznik.

Do wypadku doszło na głębokości ok. 1000 metrów. KGHM ogłosił trzydniową żałobę w regionie.