Kolęda Przyjaciół

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 23.01.2017 09:59

- To spotkanie to wyraz naszej wdzięczności za ich modlitwę i wsparcie naszej formacji - mówi kl. Emilian Gwiżdż.

Kolęda Przyjaciół Kaplica seminaryjna wypełniła się po brzegi Jędrzej Rams /Foto Gość

Już po raz czwarty w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Legnickiej spotkali się członkowie Towarzystwa Przyjaciół tej instytucji, by kolędować, modlić się, cieszyć się swoją obecnością.

W ławach seminaryjnej kaplicy zasiadło prawie 300 osób z prawie całej diecezji legnickiej: Witkowa, Zgorzelca, Ocic, Polkowic, Chojnowa, Świerzawy, Sulikowa, Bogatyni, Jeleniej Góry, Karpacza, Rokitek, Pogorzelisk, Złotoryi, Raszówki.

- Na kolędowaniu jestem po raz pierwszy. W seminarium już bywałam. Mam syna kleryka i bardzo chciałam przyjechać na to kolędowanie. Jest tutaj bardzo dużo osób. Podbudowało mnie to, że aż tyle osób chce na co dzień modlić się za tych chłopców, którzy przygotowują się do kapłaństwa. Także za mojego syna - mówi pani Krystyna z Polkowic.

Spotkanie jest formą budowania wspólnoty osób, którym los legnickiego Domu Ziarna nie jest obojętny.

- To jest wielki dar, że oni się za nas modlą. Wielokrotnie w ciągu naszej formacji czujemy ich pomoc, a konkretnie pomoc Pana Boga, która płynie dzięki ich modlitwom. Myślę, że dzisiejsza możliwość spotkania się z nimi, kolędowania, modlitwy jest wyrazem naszej wdzięczności za to, co oni na co dzień robią dla nas - mówi kl. Emilian Gwiżdż.

W programie niedzielnego spotkania była m.in. Eucharystia, której przewodniczył ks. dr Piotr Kot, rektor legnickiego seminarium. Podczas kolędowania rektor opowiadał też zgromadzonym o tym, jak tradycja przekazuje nam prawdę o pokłonie Trzech Króli a jaka była faktyczna prawda o Objawieniu Pańskim m.in. czy faktycznie przybyłych było trzech, czy rzeczywiście byli królami i jak duży był Jezus podczas ich wizyty.