Prezydent odznaczył solidarnych

publikacja 08.11.2016 16:52

We wrocławskim oddziale IPN 34 działaczy antykomunistycznych wyróżniono Krzyżem Wolności i Solidarności. 11 odznaczonych pochodzi z naszej diecezji.

Prezydent odznaczył solidarnych Nadanie Krzyży Wolności i Solidarności to wielkie święto polskiej demokracji, a dla odznaczonych potwierdzenie, że ich walka sprzed kilkudziesięciu lat nie poszła na marne. Katarzyna Maziej-Choińska

Uroczystość odbyła się w Centrum Historii Zajezdnia przy ul. Grabiszyńskiej. Bohaterami spotkania była 34-osobowa grupa działaczy niepodległościowych, czynnie zaangażowanych w działalność niepodległościową w ostatnich dekadach PRL.

Spora ich część pochodzi z diecezji legnickiej, z Jeleniej Góry, Lubina czy Polkowic, miast, które zapisały piękną kartę w dziejach oporu społecznego przeciwko komunistycznej władzy.

Teraz ludzie, którzy byli symbolem tamtej walki, odbierają należny im szacunek. Ale, jak podkreślała podczas uroczystości prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej, żaden z nich nie robił tego dla laurów.

- Gdy w latach osiemdziesiątych podejmowaliście swoją działalność, nikt nie traktował tego w takich kategoriach, że za jakiś czas spotkają was za to zaszczyty. To wyróżnienie jest dowodem, że państwo polskie pamięta o ludziach, którzy walczyli z komunizmem - powiedział do zebranych.

Jednym z odznaczonych był Franciszek Kopeć z Jeleniej Góry, który swoją działalność opozycyjną zaczynał we wrocławskiej stoczni rzecznej, by później kontynuować ją w Jeleniej Górze i Kowarach.

- To wyjątkowe odznaczenie, ale nie walczyłem przecież sam - powiedział obecny przewodniczący Rejonu Jeleniogórskiego NSZZ Solidarność. - Trzeba pamiętać o tamtych czasach i o ludziach, którzy  zaangażowali się w działalność w ówczesnym okresie komunistycznym i przeciwko niemu walczyli. Oni walczyli o niepodległą Polskę i jestem dumny, że byłem w gronie tych ludzi. Z wieloma moimi kolegami mogłem zmieniać tą rzeczywistość i to się udało - dodał.

Razem z nim uhonorowano 11 opozycjonistów dolnośląskich. Wśród nich znalazł się Andrzej Piesiak, organizator podziemnej Solidarności w Jeleniej Górze, Juliusz Mateńko, Franciszek Jurołajć i Mirosław Gojdź - uczestnicy strajku okupacyjnego w kopalni „Rudna” w Polkowicach, czy Roman Dziedzic, współorganizator strajku w Zakładach Naprawczych Maszyn Zanam, za co został skazany na 2 lata więzienia.

Odznaczeni zostali także Stanisław Leśniewski, kolporter podziemnych pism „Z dnia na dzień” i „Solidarność Walcząca”, Władysław Grocki, kolejny uczestnik strajku w ZG „Rudna”, Edward Papenfus - główny drukarz w strukturach solidarnościowych Zagłębia Miedziowego, Jan Kosowski, kolportujący na tym terenie m. in. „Tygodnik Mazowsze” oraz Maciej Juniszewski, który swoją opozycyjną działalność rozpoczynał w 1978 r. w Legnicy .

Zwracając się do zebranych prof. Szwagrzyk podkreślił, że należy się im podziękowanie za ich udział w marszu polskich pokoleń.

- Dzisiaj mamy tą wyjątkową okazję zobaczenia tych którzy w latach 80. walczyli z systemem komunistycznym. To bardzo ważne, żebyśmy dawali świadectwo naszej pamięci o tych ludziach, o ich walce, a oni sami mieli takie przekonanie, że to co robili czemuś służyło i nie poszło w zapomnienie - zaznaczył wiceprezes IPN.

Krzyż Wolności i Solidarności to odznaczenie państwowe. Przyznawany jest przez prezydenta RP na wniosek prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Mogą go otrzymać zasłużeni działacze opozycji antykomunistycznej z lat 1965-1989. Od 2010 r. Krzyżem Wolności i Solidarności odznaczonych zostało już prawie 4 tys. osób.