Obrońcy życia

Roman Tomczak Roman Tomczak

publikacja 22.08.2016 15:28

O tym, jak przygotować się do Marszu dla Życia, mówił w Bogatyni ks. Tomasz Kancelarczyk. Twórca Bractwa Małych Stópek był gościem parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego.

Obrońcy życia Ks. Tomasz Kancelarczyk podczas wszystkich niedzielnych Mszy św. mówił w Bogatyni o wartości ludzkiego życia i bezustannej potrzebie jego obrony Roman Tomczak /Foto Gość

Marsz dla Życia to nie pierwszyzna dla bogatynian. Swój debiut miał trzy lata temu, kiedy tylko ks. Robert Serafin objął tam parafię św. Maksymiliana Marii Kolbego.

- Marsz był sukcesem, zarówno frekwencyjnym, jak i pod względem siły przekazu - wspomina. - Dlatego od razu zaplanowaliśmy kolejny, ale wszystko jakoś tak się poukładało, że tego nie zrobiliśmy. Tegoroczny też miał się odbyć w czerwcu, ale przyszły wichury, wiatr uszkodził dach na kościele, nie było mowy o marszu - tłumaczy.

Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Kolejny termin bogatyńskiego Marszu dla Życia wyznaczono na 4 września. W jego organizację włączyli się parafianie, wolontariusze, młodzież. Pani Marianna Urban jest jedną z osób najbardziej aktywnie działających w parafii. „Marsz dla Życia” był przez ostatnie tygodnie jej oczkiem w głowie.

- Uważam, że przesłanie, jakie niesie ze sobą - obrona życia od poczęcia do naturalnej śmierci,  jest bardzo ważne i powinno być zamanifestowane także tu, w Bogatyni, na styku trzech państw - uważa.

Aby marsz wypadł jak najlepiej, aby ustrzec się ewentualnych błędów i dobrze przygotować do tego wydarzenia, potrzebne było nie tylko doświadczenie sprzed trzech lat, ale także osoba, której wskazówki mogły okazać się kluczowe.

Ks. Tomasz Kancelarczyk do Bogatyni kapłan przyjechał zaś prosto z Częstochowy, gdzie brał udział w spotkaniu proliferów. Prosto z podróży spotkał się z osobami, które kierują przygotowaniami do bogatyńskiego Marszu dla Życia. Jedną z nich był Marcin Woroniecki.

- Miałem bardzo duże oczekiwania wobec tak doświadczonej osoby i nie zawiodłem się - mówi. - Każda rada ks. Tomasza była cenna, a było ich wiele - od typowo organizacyjnych do choćby takiej, żeby nie przejmować się frekwencją, gdyby zawiodła. Ale nie zawiedzie, jestem o tym przekonany - zapewnia. 

Kapłan opowiadał także o tym, co teraz dzieje się w Bractwie Małych Stópek. O nowym lokum stowarzyszenia, dzięki któremu będzie można zintensyfikować działalność, o nowych akcjach informacyjnych, nowych wolontariuszach i oczywiście kolejnych Marszach dla Życia.