Kerygmat ze wsparciem

Jędrzej Rams

publikacja 13.07.2016 14:47

W Legnicy młodzi artyści szlifują formę przed światową premierą oratorium o Bogu i Jego miłosierdziu.

Kerygmat ze wsparciem Młodzi ćwiczą, by zagrać dla nas w ramach "Dni w Diecezjach" Światowych Dni Młodzieży 2016 Jędrzej Rams /Foto Gość

Trwają warsztaty przygotowujące wielkie oratorium pt. Szczęśliwi. Jego premiera odbędzie się 22 lipca o godz. 19.00 w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski w Legnicy. To nie będzie zwykły koncert lecz bardziej wielkie przesłanie o Bożym Miłosierdziu i kerygmacie. Symbolem treści jest zdanie, które będzie rozpoczynało całe oratorium: „Beatius est magis dare quam accipere”.

Miejscem szlifowania formy jest szkoła podstawowe nr 7 im. K.I. Gałczyńskiego na legnickim osiedlu Kopernik. Tam kilkudziesięciu młodych artystów i artystów-amatorów szlifuje formę przed pierwszym występem. Jest to około 30 osób wspartych przez profesjonalistów z chóru Madrygał oraz Axion.

- Próby rozpoczęły się w poniedziałek i potrwają dwa tygodnie. Śpiewa chór, od dzisiaj zacznie ćwiczyć orkiestra. Już widać pozytywy. Fajnie to wygląda, gdy chór a konkretnie każdy głos ćwiczy osobno, to widać wówczas u młodych przerażone miny. Bo wydaje im się, że utwory za trudne. Lecz gdy spotkali się na sali w te wszystkie cztery głosy i zaczęli razem śpiewać, to wówczas dostaliśmy gęsiej skórki – mówi kleryk Adrian Sielicki.

Z kolei wśród członków orkiestry znajdują się przeróżni grający – od smyczków, przez bębny i instrumenty klawiszowe na dętych kończąc.

- Trzy razy brałam udział w musicalach tworzonych przez tę ekipę. Zgraliśmy się tam i polubiliśmy. Jestem wolontariuszką ŚDM i gdy usłyszałam, że powstaje oratorium, nie wahałam się ani chwili i postanowiłam wziąć w nim udział. Bardzo się cieszę, że mogę dawać swoje zdolności innym. Warto było uczyć się tyle lat gry - mówi Ewa Dudycz z Legnicy.

To co dzisiaj jest realne i dzieje się naprawdę, jeszcze dwa tygodnie temu było w sferze marzeń i planów.

- Nie mieliśmy nic. Na dwa tygodnie przed stanęliśmy pod ścianą, bo zabrakło nam np. pieniędzy na obiady dla młodych ludzi. Na tydzień przed Pan Bóg otworzył serca kilku osób, które nas poratowały i wsparły. To była nasza diecezja, na czele z bp. Zbigniewem Kiernikowskim i bp. Markiem Mendykiem, który nam niesamowicie kibicuje, panią senator Dorotą Czudowską i paną poseł Ewą Szymańską. Co ciekawe otrzymaliśmy też wiele datków od ofiarodawców, którzy chcą pozostać anonimowymi. Jednak największym zaskoczeniem było to, że jedna parafia z drugiego końca Polski a konkretnie diecezji łomżyńskiej wsparła nas dosyć dobrą kwotą, dzięki której możemy zakupić śniadania dla uczestników - mówi kl. Adrian Sielicki.

Oto jak wyglądają próby:

Próby do oratorium "Szczęśliwi"
Jędrzej Rams