Rzemieślników jest na Dolnym Śląsku kilka tysięcy. Józefów – mniej więcej tyle samo. A Józefów rzemieślników – takich, którzy swój zawód wykonują z sercem – coraz mniej.
Józef Igras należy do najstarszego pokolenia dolnośląskich rzemieślników. Swój warsztat prowadzi tak, jak nauczył go ojciec: solidnie i bez pośpiechu.
Roman Tomczak /Foto Gość
Józef Igras urodził się tuż po wojnie. Jako dziecko osadników z byłej Jugosławii był jednym z wielu tysięcy potomków tych, którzy przed stu laty powędrowali z Małopolski na Bałkany, aby po wojnie znaleźć się na (polskim już) Dolnym Śląsku. Bolesławiec i okoliczne wsie pamiętają pełno takich historii...
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.