Peru: niebo i piekło

Roman Tomczak

publikacja 12.03.2016 18:43

Monika Rogozińska, podróżniczka i dziennikarka, była gościem Duszpasterstwa Ludzi Pracy '90 oraz Liceum Franciszkańskiego w Legnicy. W obu miejscach opowiadała o urokach i cieniach życia w Peru.

Peru: niebo i piekło Dziennikarka z łatwością nawiązała kontakt z młodzieżą. Po spotkaniu w liceum salezjańskim odpowiadała na wiele pytań zainteresowanej tematem młodzieży Roman Tomczak /Foto Gość

- Wysoko w górach Świetlisty Szlak nadal działa. Oprócz komunistycznej ideologii, sprzedają najbiedniejszym narkotyki - mówiła prelegentka. Peru to kraj, w którym lewicowa partyzantka zamordowała franciszkanów Zbigniewa i Michała.

Omawiając swoje podróże do tego południowoamerykańskiego kraju, mówiła m.in. o panującym tam rozwarstwieniu społecznym, o ludziach, przyrodzie i zwyczajach. Sporo miejsca poświęciła swoim wizytom w peruwiańskich więzieniach, do których dotarła jako pierwsza kobieta.

- Każdy, kto tam trafi, musi radzić sobie sam. Aby móc spać pod dachem, w łóżku, mieć co jeść i czym się okryć, trzeba mieć pieniądze. Jeśli ktoś ich nie ma, pożycza i zazwyczaj nie ma z czego oddać. To prowadzi do narkotyków i zezwierzęcenia - mówiła.

W peruwiańskich więzieniach przebywa obecnie 39 Polaków. Wszyscy odsiadują wyroki za próbę przemytu kokainy. M. Rogozińska rozmawiała z nimi i innymi więźniami. Wyjaśniała, że Polacy trafili tam głównie jako ofiary oszustw.

Peru: niebo i piekło   Tego samego dnia M. Rogozińska była gościem Duszpasterstwa Ludzi Pracy '90 Patryk Tomczak /Foto Gość - Rozmawiałam także z innymi, zdegenerowanymi, zepsutymi recydywistami. Jednak za każdym razem dało się wyczuć ich wielką tęsknotę za dobrem. Jeden z nich pisał nawet wiersze - opowiadała.

Po spotkaniu z licealistami dziennikarka była gościem DLP '90, gdzie wygłosiła prelekcję o Andach i mieszkających tam Polakach.

Monika Rogozińska jest dziennikarką, współzałożycielką polskiego oddziału The Explorers Club, któremu przez 22 lata służyła jako sekretarz, a później prezes. Jest absolwentką polonistyki i kulturoznawstwa na Uniwersytecie Wrocławskim. Po studiach pracowała w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów w polskich Tatrach. Została przewodnikiem i ratownikiem tatrzańskim GOPR.

Jako korespondentka "Rzeczpospolitej", Telewizji Polskiej i Polskiego Radia brała udział w wyprawach na ośmiotysięczniki w Himalajach i Karakorum.

Przez kilka lat prowadziła badania w Peru, gdzie m.in. jako pierwsza kobieta odwiedziła tamtejsze więzienia. Jako jedyny Polak w 111-letniej historii The Explorers Club uhonorowana medalem Sweeneya.