O camino słów kilka...

Jędrzej Rams

publikacja 18.01.2016 18:50

Zacznie się w mroźnej Szklarskiej Porębie, po drodze będzie San Sebastian, a zakończy się w Krakowie.

O camino słów kilka... Dolny Śląsk pokrywa gęsta sieć szlaków jakubowych Jędrzej Rams /Foto Gość

W styczniu w Górach Izerskich będzie można posłuchać rozgrzewających i rozpalających wyobraźnie opowieści o hiszpańskich szlakach wiodących do grobu św. Jakuba, czyli Santiago de Compostela. Oto bowiem z Chacie Izerskiej w Szklarskiej Porębie Dolnej w ramach cyklu "Terra Incognita" w piątek 22 stycznia Emil Mendyk będzie opowiadał o Camino de Santiago. Jego opowieść będzie nosiła tytuł "Na koniec świata...".

Znajdą się w niej zarówno odniesienia do Sudeckiej Drogi św. Jakuba, jak i do hiszpańskiego Camino, a nade wszystko Finis Terrae nie będzie już taka bardzo incognita. Początek spotkania o 18.30, zaś koniec – oj, trudno wyjść z gościnnej Chaty Izerskiej...

W czasie spotkania będzie można kupić przewodniki po prowadzących skrajem Gór Izerskich odcinkach Drogi św. Jakuba.

W ostatni weekend we Wrocławiu hucznie otwierano Europejską Stolicę Kultury. By uczcić to wydarzenie, a także podkreślić połączenie tego miasta z Santiago de Compostela dwaj wrocławianie, Andrzej Kofluk i Bogdan Ludkowski, w kwietniu wyruszą do San Sebastian w Hiszpanii, które będzie dzierżyło ten sam tytuł. A że miasto to leży na Camino del Norte, to i znalazł się wątek połączenia, którym jest, oczywiście, szlak jakubowy.

W drodze powrotnej zamierzają "wpaść" do Rzymu, następnie do Słowenii, a potem już tylko do Polski. Tutaj dotrą akurat na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, które to po drodze będą promować.

Jak mówi inicjator przedsięwzięcia, Andrzej Kofluk, który pielgrzymował pieszo z Wrocławia do Santiago oraz dwukrotnie do Rzymu, tym razem zamierzają „zabrać ze sobą” osoby szczególnie ważne dla chrześcijańskiego Wrocławia: św. Edytę Stein, bł. Czesława (pierwszego śląskiego dominikanina i patrona miasta), Dietricha Bohoeffera (ewangelickiego pastora, krytyka nazistów, męczennika KZ Flossenburg), bł. Mykołę Cegielskiego (greckokatolickiego duchownego ze Lwowa, którego syn mieszkał później we Wrocławiu) oraz patronów wrocławskiej cerkwi, a dawnego kościoła św. Jakuba – św. Cyryla i Metodego