"STOP odkrywce" zwyciężyło?

Jędrzej Rams

publikacja 05.01.2016 09:41

Polityk PiS ogłosił koniec ochrony złóż węgla brunatnego pod Legnicą.

"STOP odkrywce" zwyciężyło? Protesty mieszkańców Zagłębia Miedziowego Roman Tomczak /Foto Gość

Krzysztof Kubów, pochodzący z Lubina poseł na Sejm RP z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, zadeklarował na antenie Radia Wrocław koniec istnienia "Białej księgi ochrony złóż". Był to dokument przyjęty przez ministra środowiska rządu PO-PSL blokujący znaczniejsze inwestycje na obszarze, pod powierzchnią którego znajdują się największe w Europie złoża węgla brunatnego. Chodzi o obszar mniej więcej w trójkącie Legnica-Lubin-Prochowice.

Istnienie "Białej księgi" było wielokrotnie oprotestowywane przez mieszkańców tego obszaru, którzy skupili się wokół inicjatywy "STOP odkrywce". Brak inwestycji drogowych, gospodarczych czy kulturalnych na większą skalę musiał doprowadzić w przeciągu kilkunastu lat do wyludnienia tego obszaru.

Według wspomnianego polityka, do "około osiem tysięcy uwag do tej »Białej Księgi« trafiło do ministerstwa, z czego kilkaset takich bardzo merytorycznych. Księga można powiedzieć przestała istnieć".