(Wy)grali swoje dyplomy

Jędrzej Rams

publikacja 17.10.2015 20:26

Jest taka szkoła w diecezji, z której naprawdę możemy być dumni.

(Wy)grali swoje dyplomy Absolwenci tego dnia ubogacali liturgię swoją grą Jędrzej Rams /Foto Gość

W sobotę 17 października 2015 roku rozpoczął się nowy rok kształcenia w Diecezjalnym Instytucie Muzyki Kościelnej diecezji legnickiej. Jest to instytucja, która przejęła spuściznę oraz tradycje Studium Organistowskiego naszej diecezji.

Uroczystości inauguracji rozpoczęła Eucharystia w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego. Liturgii przewodniczył bp Zbigniew Kiernikowski. Jego homilia nawiązywała do czytań które wybrzmiały w liturgii Słowa.

Podczas liturgii trzech najnowszych absolwentów otrzymało specjalne błogosławieństwo do pełnienia tej ważnej posługi, jaką jest praca organisty.

Jednym z absolwentów jest Paweł Moszyński z parafii św Antoniego w Goliszowie.

- Zaczęło się od szkoły muzycznej, gdzie grałem na akordeonie, który w pewnym momencie nieco mi się znudził. Zaczęło wówczas mnie ciągnąć do organów. Spytałem mojego nauczyciela-profesora czy można się przepisać na organy, ale ponieważ nie można było, to poszedłem na studium. Mam marzenie, żeby zagrać, jak chyba każdy organista, na możliwie najstarszym instrumencie. Na razie marzy mi się Krzeszów - mówi Paweł Moszyński.

Innym absolwentem jest Jakub Haraś z parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Lubinie.

- Gram na stałe w rodzinnej parafii a od czasu do czasu jestem organistą w kościele ewangelickim w Legnicy. To bardzo dobre miejsce, żeby zdobywać umiejętności, bo tam organista nie ma mikrofonu i musi nauczyć się kierować ludzi instrumentem - śmieje się młody organista. -  Organy w moim życiu zaczęły się od komunii mojej siostry. Zobaczyłem ile trzeba żeby umieć żeby dobrze grać i postanowiłem pójść na studium. Przez pierwszy rok nie miałem organów w domu, więc co niedzielę grałem w kościele po 6 godzin i wyrobiłem sobie warsztat. Teraz zastanawiam się nad pójściem na akademię muzyczną na wydział muzyki kościelnej. Marzenie? Chciałbym grać w jakimś kościele, gdzie mógłbym rozwijać swoje umiejętności i pomagać ludziom przeżywać liturgię. Polecam studium każdemu, kto nie chce się nudzić w weekendy. Atmosfera jest tutaj jak w rodzinie, każdy się zna. Nauczyciele czasami krzykną, ale to tylko dla naszego dobra - dodaje Jakub Haraś.

Po Eucharystii absolwenci dali krótki pokaz swoich umiejętności:

Diecezjalny Instytut Muzyki Kościelnej
Jędrzej Rams

Diecezjalny Instytut Muzyki Kościelnej w Legnicy
Jędrzej Rams