Są chęci i potencjał, ale nie ma dróg...

Roman Tomczak

publikacja 24.09.2015 22:16

W Jeleniej Górze obradowali przedstawiciel polskiego i czeskiego biznesu. Mówiono m.in. o konieczności rozbudowy nowoczesnej infrastruktury drogowej, bez której współpraca gospodarcza jest utrudniona.

Są chęci i potencjał, ale nie ma dróg... Czesi potrzebują zwiększenia eksportu do Polski. Polska - czeskich firm wzdłuż S3. Właśnie takich dróg brakuje na polsko-niemieckim pograniczu Roman Tomczak /Foto Gość

- Jeśli do siebie nie jeździmy, to ze sobą nie rozmawiamy. Jak nie rozmawiamy, to się nie poznajemy, a jak się nie znamy, to nie robimy ze sobą interesów - mówił o relacjach gospodarczych z Polską czeski ambasador Jakub Karfik. 

Jeśli w najbliższej przyszłości nie powstanie nowoczesna infrastruktura drogowa łącząca Czechy z Polską, nie będzie wzrostu gospodarczego po jednej i drugiej stronie - taki wniosek można wysnuć z polsko-czeskiej konferencji gospodarczej, która odbyła się w Jeleniej Górze. Podobnego zdania co czeski dyplomata była Grażyna Bernatowicz, ambasador RP w Pradze.

- Czesi to dla nas poważny partner w kontekście politycznym, gospodarczym i kulturalnym. Mamy obecnie bardzo dobry okres do wykorzystania, bo gospodarka czeska prężnie dźwiga się z kryzysu. Czeska gospodarka jest na krzywej wznoszącej, która za dwa ostatnie kwartały wynosi 4 procent. Ale jeśli my nie dojedziemy do Czechów, to nie będziemy z nimi robili interesów - mówiła na konferencji w jeleniogórskiej filharmonii ambasador Bernatowicz. Jako miejsca, w których współpraca gospodarcza może przynieść największe korzyści, Bernatowicz wskazała branże motoryzacyjną, budowlaną i turystyczną.

- Już teraz razem z Czechami dostarczamy nowoczesne podzespoły dla kilku fabryk samochodowych w Europie - przypomniała polska ambasador. Konferencja odbywała się w Jeleniej Górze, której samorząd jest żywo zainteresowany rozwojem współpracy z naszym południowym partnerem. Mówił o tym Marcin Zawiła, prezydent miasta, mówił marszałek województwa Cezary Przybylski i Ilona Antoniszyn-Klik z ministerstwa gospodarki. Podkreślali, że to najodpowiedniejszy czas, żeby od słów przejść do czynów.

Ma w tym pomóc budowana obecnie trasa ekspresowa S3, która połączy Świnoujście z portami nad Adriatykiem. Ilona Antoniszyn-Klik przypomniała, że jakkolwiek ta arteria to wynik wzorowej polsko-czeskiej współpracy, to budowa siostrzanej trasy S8 odwleka się.

- Niestety, nasz południowy partner tym razem nie postarał się ze swojej strony, mimo że my jesteśmy gotowi do budowy - mówiła z naciskiem. Ani ambasador Karfik, ani czeski wiceminister w resorcie handlu Republiki Czeskiej Jiři Koliba nie odnieśli się do tych uwag. Koliba zwrócił za to uwagę, że czynnikiem, który pcha rozwój gospodarki w Czechach i Polsce są małe i średnie przedsiębiorstwa.

- Powinniśmy wykorzystać ich potencjał poprzez ułatwienia we wszelkich formalnościach. Trzeba to robić teraz, póki obowiązuje 10-letni okres finansowania takich przedsięwzięć ze środków unijnych. Następne dziesięciolecie będzie pod tym względem dużo skromniejsze - ostrzegał czeski minister. Polskie firmy zainwestowały do tej pory w Czechach ponad 1,6 mld euro. Czesi w Polsce - sześc razy mniej. Czesi bardzo chcieliby wyrównać ten bilans. Zresztą nie tylko ten. Nasi południowi sąsiedzi kilkakrotnie więcej przywożą z Polski towarów, niż do niej eksportują.

- W tym zakresie jesteście dla nas niedoścignionym wzorem - wyznał minister Koliba. Drogą, w pełnym tego słowa znaczeniu, do poprawy tej sytuacji byłoby - zdaniem Czechów - poprawienie infrastruktury drogowe w obszarze nadgranicznym. 

- Drogi, a po nich wywóz i przywóz towarów to pierwsza sprawa. Druga, to wykształcenie odpowiedniej ilości kadry wykształconej tak, jak tego będą chcieli przedsiębiorcy za 3-4 lata. Robi to już z powodzeniem kamiennogórska strefa ekonomiczna - zwrócił uwagę Jiři Koliba. Mowa o klastrze edukacyjnym w ramach którego kamiennogórska strefa tworzy i opiekuje się klasami kształcącymi fachowców na których zapotrzebowanie stale wzrasta.

Czesi przyznali, że w tym roku sami rozpoczęli kształcenie tego typu mając na uwadze coraz większa aktywność w tym obszarze. Koliba przypomniał, że Polska jest dla Czechów trzecim pod względem obrotów gospodarczych partnerem zagranicznym. Dla naszego kraju Czechy to drugi pod tym względem partner, ustępujący jedynie Niemcom.

Zarówno goście jak i gospodarze konferencji przyznali, że nie ma właściwie dyscypliny gospodarczej, w której nie byłaby możliwa współpraca polsko-czeska. Jedynym negatywem pojawiającym się zarówno jednej, jak i drugiej stronie, był temat braku odpowiedniej infrastruktury drogowej pomiędzy naszymi krajami. Za kilka lat sytuację ma poprawić pojawienie się trasy ekspresowej S3. Co ciekawe, polskie ministerstwo gospodarki najwięcej uwagi poświęca nie temu, kto będzie nią podróżował, ale jak najlepiej przygotować tereny wzdłuż drogi dla nowych inwestorów, także z Czech.

- Do tej pory nigdy nie promowaliśmy tych terenów w Czechach - przyznała Ilona Antoniszyn-Klik. - Teraz to robimy. Mam nadzieję, że z sukcesem - dodała. Podczas konferencji wręczono odznaczenia „Za zasługi dla rozwoju gospodarki RP”. Medal otrzymał m. in. Julian Gozdowski, twórca „Biegu Piastów”.

W spotkaniu, obok przedstawicieli obu ambasad, ministerstw i samorządów, udział wzięli m. in. właściciele firm działających w obszarze przygranicznym. Z polskiej strony konferencję zorganizowali ministerstw gospodarki, kamiennogórska strefa ekonomiczna, miasto Jelenia Góra, Sudecka Izba Przemysłowo-Handlowa, Euroregion „Nysa” oraz ambasada RP w Pradze. Po stronie czeskiej - ministerstwo przemysłu i handlu, Czechinvest, Izby Gospodarcze w Jabloncu, Opavie i Nachodzie, Euroregion „Nysa” w Libercu oraz czeska ambasada w Warszawie.