Zdrowie. Lekarze alarmują: jeszcze nigdy sytuacja w bankach krwi na Dolnym Śląsku nie była tak dramatyczna jak w tym roku. Grup krwi ARh– i 0Rh– już prawie nie ma.
Pracownicy Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa nie pamiętają tak złej sytuacji w bankach krwi. Ich zdaniem zmienić sytuację może tylko wzrost świadomości i stałe pozyskiwanie nowych dawców
Zdjęcie Roman Tomczak /Foto Gość
Co roku sytuacja wygląda podobnie: latem brakuje krwi, którą można by podać ofiarom wypadków, których z kolei przybywa. Jak to możliwe, że nie jesteśmy na tę sytuację przygotowani, choć można ją przewidzieć i, jak zapewniają pracownicy centrów krwiodawstwa, rośnie liczba honorowych dawców i krwi pozyskuje się więcej niż przed laty? Przyczyn jest wiele, ale jedna wysuwa się na czoło: w jeszcze większym tempie rośnie liczba ofiar samochodowych wypadków.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.