Polacy zrobili coś, co w Malej Úpie wydawało się nierealne – po raz pierwszy od dziesiątków lat zapełnili tamtejszy kościół.
W poprzednich latach na Mszy świętej praktycznie nie było Czechów. W tym roku było ich już kilkunastu
Jędrzej Rams /Foto Gość
Już po raz trzeci w historii sprzed kaplicy św. Maksymiliana Marii Kolbego w Kowarach wyruszyła piesza pielgrzymka do kościoła św. św. Piotra i Pawła w Malej Úpie, należącej do parafii Jańskie Łaźnie, tuż za polsko-czeskim przejściem granicznym na Przełęczy Okraj. Kościół w Malej Úpie to jeden z najwyżej położonych kościołów w Republice Czeskiej (1000 m n.p.m.). Wejście tam było więc dla wielu sporym wyzwaniem.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.