Ciężar karabinu

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 18/2015

publikacja 29.04.2015 00:00

Społeczeństwo. – Proszę zwrócić uwagę: piosenki napisane podczas powstania są wesołe, a te, które napisano o nim, smutne – mówią harcerze. To dlatego ich film o bohaterstwie powstańców warszawskich nie jest pesymistyczny.

  To tu, w tej niepozornej harcówce, pojawił się pomysł, aby w praktyce wykorzystać modę na nowatorskie podejście do historii. Nie jako zbioru traum i narodowych tragedii, ale opowiadania o niej przez pryzmat znanych sobie emocji i uczuć To tu, w tej niepozornej harcówce, pojawił się pomysł, aby w praktyce wykorzystać modę na nowatorskie podejście do historii. Nie jako zbioru traum i narodowych tragedii, ale opowiadania o niej przez pryzmat znanych sobie emocji i uczuć
Roman Tomczak /Foto Gość

Kiedy w sieci rozniosło się, że po półtorarocznej pracy nad filmem harcerze z drużyny „Azymut 95” skończyli montować zdjęcia, wszyscy rzucili się na tego newsa. Najpierw Legnica, a potem cała Polska chciały wiedzieć, co tam „wymodzili” ci młodzi zapaleńcy, współcześni Baczyńscy i Białoszewscy. Bo to, że będzie to film o wojnie, patriotyzmie i o tym, że warto ginąć za ojczyznę, wiedziano od dawna. Ale że będzie też o przyjaźni, miłości i zwykłym strachu przed strzelaniem, wszyscy dowiedzieli się dopiero po premierze „Gotowy z nami staniesz”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.