publikacja 01.01.2015 00:00
O tym, kto ma szansę na pomoc, o proboszczach znających wiernych od życiowej strony i o (nie)wdzięczności obdarowywanych, z Łukaszem Żygadłą, pracownikiem legnickiej Caritas, członkiem komisji rozpatrującej wnioski do funduszu, rozmawia Roman Tomczak.
– Z tacy zebranej podczas Pasterki staramy się pomóc samotnym matkom i rodzinom wielodzietnym. Ta pomoc trwa cały rok – mówi Łukasz Żygadło
Roman Tomczak /Foto Gość
Roman Tomczak: Nazwa funduszu, przyznam, jest dla mnie trochę myląca. Można pomyśleć, że powołano go do obrony życia nienarodzonych dzieci albo najmłodszych mieszkańców diecezji. Tym czasem pomagacie głównie dorosłym.
Łukasz Żygadło: Jeśli ktoś tak kojarzy, ulega takiemu trochę szablonowemu myśleniu. Fundusz Obrony Życia... Wiesz, bronić trzeba czasami także życia narodzonego. Ja to właśnie tak kojarzę. Może dlatego, że patrzę na to z innej strony. Jeśli wspieramy kobietę w ciąży, to w ten sposób pomagamy także życiu jeszcze nie narodzonemu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.