Ponoć nigdzie nie ma tylu czytelników Pisma Świętego na jednym metrze kwadratowym co w więzieniach. Cud? Raczej szukanie wolności.
Uroczystość była skromna, ale bardzo wzruszająca. Dzięki wysiłkom członków Bractwa Więziennego Bóg może trafić nawet do przestępców
Jędrzej Rams /Foto Gość
Tradycyjnie około 6 grudnia, czyli liturgicznego wspomnienia św. Mikołaja, do Aresztu Śledczego w Jeleniej Górze przyjechał ordynariusz diecezji legnickiej. Dla bp. Zbigniewa Kiernikowskiego była to pierwsza wizyta w tym miejscu, ale to nie on był wówczas najbardziej zdenerwowaną osobą. Spotkanie z biskupem bardzo mocno przeżywali osadzeni, a w szczególności czterech z nich, którzy chcieli przystąpić do sakramentu bierzmowania. Wśród nich był młody mężczyzna o imieniu Artur.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.