Bierzmowanie przed Mikołajem

Jędrzej Rams

publikacja 05.12.2014 21:02

- Więźniowie są często wolniejsi wewnętrznie niż my w ogóle - powtarza kapelan aresztu.

Bierzmowanie przed Mikołajem Najważniejszy moment tego dnia Jędrzej Rams /Foto Gość

Czterech osadzonych w jeleniogórskim Areszcie Śledczym ​przyjęło sakrament bierzmowania.

- Wcześniej przygotowywałem się w innym zakładzie do przyjęcia tego sakramentu. Zmieniono mi jednak miejsce odsiadywania wyroku i musiałem zacząć wszystko od nowa. Myślę o Bogu, szukam Go. Wiem, że w życiu zrobiłem dużo złego. Teraz powoli to naprawiam - mówił Artur.

Całej liturgii przewodniczył bp Zbigniew Kiernikowski, który życzył młodym osadzonym otwartości na zmiany, na Boga.

Wydarzenie miało miejsce 5 grudnia, dzień przed liturgicznym wspomnieniem św. Mikołaja, patrona kaplicy w areszcie. Osadzonym w przygotowaniu pomagali członkowie Bractwa Więziennego.

- Oni towarzyszą duszpasterzom. Często, gdy nie mogę się pojawić w areszcie, sami prowadzą spotkania. Nierzadko odwiedzamy cele, gdzie próbujemy rozmawiać nawet z tymi, którzy deklarują się jako osoby niewierzące. Na kilkuset osadzonych systematycznie w nabożeństwach bierze udział ok. 50 osób. Jest więc co robić - konkluduje ks. Robert Bielawski, kapelan aresztu.

Przed świętami ściany aresztu zdobią prace o tematyce bożonarodzeniowej, stworzone w ramach konkursów dla dzieci oraz dla osadzonych z całej Polski.