Dogrywka dla nowych twarzy

Roman Tomczak

publikacja 04.12.2014 00:00

Prezydenci miast w większości zachowali swoje stanowiska. Wśród burmistrzów i wójtów zmiana goni zmianę.

Konieczność walki w drugiej turze wyborów była dla wielu dotychczasowych burmistrzów i wójtów ostrzeżeniem. Większość z nich  tej próby nie przeszła Konieczność walki w drugiej turze wyborów była dla wielu dotychczasowych burmistrzów i wójtów ostrzeżeniem. Większość z nich tej próby nie przeszła
Roman Tomczak /Foto Gość

Tadeusz Krzakowski – kandydat niezależny – spędzi w legnickim ratuszu czwartą kadencję. Na starego-nowego prezydenta zagłosowało 58 proc. wyborców. Nie zagroził mu jego kontrkandydat z PO Jarosław Rabczenko, który uzyskał 42 proc. – Uważam, że to bardzo dobry wynik, bo wcześniej nigdy nie startowałem w żadnych wyborach – powiedział po ogłoszeniu wyników Rabczenko.

Tadeusz Krzakowski był pewien wygranej tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Dane z ponad 20 obwodowych komisji dawały mu bezpieczną przewagę nad rywalem. – Trzeba jak najszybciej zasypać podziały polityczne w Legnicy i zacząć pracować dla tego miasta i jego mieszkańców – mówił po ogłoszeniu wyników. Także w Jeleniej Górze nie będzie zmian. Marcin Zawiła wygrał z popieranym przez PO Markiem Obrębalskim. Otrzymał 58 proc. głosów. Zawiła, również członek Platformy, nie uzyskał jednak poparcia partii w kampanii. W powyborczych wypowiedziach unikał negatywnych komentarzy na ten temat. – Nie mam satysfakcji, że ktoś komuś nosa utarł. To mnie mieszkańcy utarli nosa przed wyborami, bo rozmawiali ze mną bardzo konkretnie – powiedział Marcin Zawiła, który urząd prezydenta Jeleniej Góry będzie sprawował drugą kadencję. Zmiany nastąpiły natomiast na stanowiskach burmistrzów i wójtów. W Ścinawie drugą turę przegrał Andrzej Holdenmajer. Jego następcą będzie Krystian Kosztyła, który zapowiedział, że od razu przystąpi do realizacji przedwyborczych obietnic. Jedną z pierwszych było wyciągnięcie miasta z długów. W Chocianowie fotel burmistrza stracił Roman Kowalski. Jego miejsce zajmie Franciszek Skibicki, który burmistrzem Chocianowa był już wcześniej przez dwie kadencje. Zmiany dotyczyć będą także dwóch karkonoskich kurortów. Nowym burmistrzem Szklarskiej Poręby będzie Mirosław Graf, który zastąpi na tym stanowisku dotychczasowego włodarza miasta Grzegorza Sokolińskiego. W Karpaczu drugą turę wyborów wygrał Radosław Jęcek, który pokonał obecnego burmistrza Bogdana Malinowskiego. Także w Złotoryi z fotelem burmistrza pożegna się Ireneusz Żurawski. Więcej głosów zebrał jego kontrkandydat Robert Pawłowski. W Lubinie wójtem nie będzie już dotychczasowa szefowa ogólnopolskiej koalicji antyodkrywkowej Halina Rogowska. W drugiej turze zabrakło jej głosów, aby pokonać pretendującego do tego stanowiska Tadeusza Kielana. Tak samo było w gminach wiejskich Legnickie Pole i Chojnów. Katarzynę Roman-Cwynar pokonał Henryk Babuśka i to on przez kolejne cztery lata będzie wójtem Legnickiego Pola. W Chojnowie do fotela wójta może się już przymierzać Andrzej Pyrz, który zebrał o ok. tysiąc głosów więcej niż sprawująca tę funkcję do tej pory Barbara Jasińska. Nie zmieni się natomiast władza wykonawcza w przygranicznym Zgorzelcu. Na Rafała Gronicza zagłosowało więcej wyborców niż na Sławomira Zawadę. W Lubaniu Arkadiusz Słowiński – obecny burmistrz – otrzymał 61 proc. poparcia i zdecydowanie pokonał kontrkandydata, Konrada Rowińskiego. W Kamiennej Górze burmistrzem zostaje Krzysztof Świątek z 54 proc. głosów. Na jego kontrkandydata Wiktora Króla zagłosowało 45 proc. wyborców. Natomiast w gminie wybory na wójta Kamiennej Góry wygrał Patryk Straus (64 proc.), wyprzedzając Bożenę Kończak (35 proc.). Fotel traci natomiast Tomasz Kulon, dotychczasowy burmistrz Lubawki. Na Kulona oddano 45 proc. głosów, a na Ewę Kocembę, pretendentkę do tego stanowiska – 54 proc. Zmiany także w Złotoryi – Ireneusz Żurawski (32 proc.), dotychczasowy burmistrz, przegrał z Robertem Pawłowskim, któremu zaufało aż 68 proc. wyborców. Równie druzgocącą porażkę poniósł dotychczasowy burmistrz Jawora przez trzy kadencje – Artur Urbański. Mieszkańcy uznali, że potrzebne są zmiany i zagłosowali na Emiliana Berę – otrzymał on aż 67 proc. poparcia. Średnia frekwencja wyborcza dla powiatów leżących w granicach diecezji legnickiej, na terenie których odbywała się druga tura wyborów na prezydentów, burmistrzów i wójtów, wyniosła 34 proc. i była wyższa od średniej dolnośląskiej (31 proc.). We Wrocławiu do urn poszedł tylko co czwarty uprawniony. Według danych Państwowej Komisji Wyborczej w całym kraju zanotowano 139 incydentów związanych z naruszeniem ciszy wyborczej, która zaczęła się w piątek o północy. Otrzymano 39 zgłoszeń dotyczących zrywania, zniszczenia plakatów lub banerów, 20 dotyczących naklejania plakatów i wystawiania banerów, 15 – roznoszenia ulotek i innych materiałów wyborczych, 57 – agitacji wyborczej. W całej Polsce doszło też do ośmiu incydentów w lokalach wyborczych. Żaden z nich nie dotyczył lokali na terenie diecezji legnickiej.