Kościół hradeckralovski. O otwieraniu drzwi młodym, o drogach, które się rozeszły, z Lukášem Pešką, rzecznikiem prasowym diecezji Hradec Králové
– Jako katolik doceniam wkład Kościoła czeskiego w zwycięstwo aksamitnej rewolucji. Jako zwykły obywatel uważam, że ten sam Kościół nie wykorzystał później społecznego kredytu zaufania
zdjęcia Roman Tomczak /Foto Gość
Roman Tomczak: Ledwo trzy miesiące jest Pan rzecznikiem prasowym, a już spadł na Pana obowiązek przygotowywania największego święta diecezji od co najmniej dziesięciu lat.
Lukáš Peška: To prawda, choć te trzy miesiące to był także czas poznawania, jak działa nasza kuria biskupia. Obowiązków spadło na mnie sporo, to m.in. komunikacja z dziennikarzami czy pisanie artykułów do miesięcznika „Informacje Diecezji Kralovohradeckiej”. Jednak największym wyzwaniem były przygotowania do obchodów 350-lecia diecezji. Przybyło ok. dwóch tysięcy pielgrzymów z całej diecezji, zaprosiliśmy wielu dostojnych gości, reprezentantów zarówno Kościoła, jak i świata polityki. Jak pan słusznie zauważył, dwudniowe uroczystości były największym przedsięwzięciem diecezji w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Znamienne, że ten jubileuszowy rok obchodziliśmy pod hasłem Roku Powołań. Biskup Jan Vokál co miesiąc zwracał się do młodych naszej diecezji z listem nawiązującym do tematyki powołaniowej. Wielkim sukcesem było niedawne wyświęcenie dwóch nowych księży.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.