To moja Karolina...

Jędrzej Rams

publikacja 18.11.2014 19:31

Świadectwo pani Anny było jak stempel potwierdzający prawdę o wielkości bł. Karoliny.

To moja Karolina... Konferencja odbyła się w największej legnickiej galerii handlowej Jędrzej Rams /Foto Gość

W Galerii Piastów w Legnicy we wtorek 18 listopada padło dużo słów na temat czystości, Boga i historii. Pretekstem do tego była przypadająca właśnie tego dnia 100. rocznica męczeńskiej śmierci bł. Karoliny Kózkówny. Dzisiaj jest ona patronką Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, którego członkowie zorganizowali tę nietypową akcję.

Zebrani oraz przechodzący słuchacze, a wielu takich było, mogli usłyszeć m.in. o wybuchu I wojny światowej. Działania wojenne na terenie Galicji były częściowo przyczyną męczeńskiej śmierci bł. Karoliny. Mówił o tym dr Wacław Szetelnicki, wykładowca akademicki. Bł. Karolina zginęła zabita przez rosyjskiego żołnierza, który chciał ją zgwałcić.

Krzysztof Kumięga, przewodniczący Prezydium Krajowej Rady KSM, kilka minut swojej wypowiedzi poświęcił fascynacji życiem Karoliny i jej obronie czystości. - Ona była tak uformowana, że pewnego dnia, kończąc pracę u gospodarza, nie wzięła od niego zapłaty. Uważała, że nie wykonała swojej pracy należycie dokładnie. Opiekowała się dziećmi sąsiadów, uczyła ich o miłości Boga, była wielką pomocą dla proboszcza. W parafii mieszkało wówczas 700 osób. Na jej pogrzeb przybyło aż 3000 osób! To pokazuje, jak wielki wpływ wywierała swoim działaniem - mówił K. Kumięga.

Podczas konferencji promowano też film pt. "Karolina", który w najbliższy weekend wchodzi na ekrany kin w całej Polsce. Okazuje się, że nie tylko młodzi chcą go zobaczyć. To moja Karolina...   Anna Szelążek ucieszyła się, że będzie mogła zobaczyć film o bł. Karolinie Jędrzej Rams /Foto Gość Bardzo chce go obejrzeć Anna Szelążek z d. Pluta, która już kilkadziesiąt lat mieszka w Legnicy, a urodziła się i wychowała w tej samej miejscowości, co bł. Karolina, czyli Wał-Rudzie pod Tarnowem. Pani Anna powiedziała zgromadzonym o wielkim kulcie bł. Karoliny w jej rodzinie i wśród ludzi z tamtych okolic.

- Rodzice bardzo dużo opowiadali nam o niej w domu. Tam pielgrzymki chodzą co miesiąc. Sama byłam nie tylko w jej domu, który dzisiaj jest muzeum, ale też w kościele, gdzie jest jej ciało, a nawet we miejscu jej męczeńskiej śmierci. Doskonale znam jej wielkie życie i tragiczną, ale piękną śmierć - mówiła legniczanka.

Pani Anna o konferencji i filmie dowiedziała się z bezpłatnej gazety, jaką KSM-owicze rozprowadzają po legnickich kościołach. Gdy więc zobaczyła w kościele informację o filmie o bł. Karolinie, bardzo się wzruszyła.

Film będzie wyświetlany również w miejscowościach naszej diecezji. Szczegóły, gdzie i o której, można znaleźć na stronie www.karolina-film.pl.

A tak wygląda oficjalny zwiastun:

Karolina zwiastun w kinie od 21 listopada
Kino Praha