Szansa na drugie życie

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 30/2014

publikacja 24.07.2014 00:00

- Krokwie wstawiamy stare, z rozbiórek innych zabytków. Tak samo cegły i dachówki. Po prostu dlatego, że kiedyś wszystko było lepsze - mówi szef ekipy remontowej.

Budynek dawnego zboru od lat czekał na odnowienie. To była ostatnia chwila, aby uratować ten niezwykły obiekt Budynek dawnego zboru od lat czekał na odnowienie. To była ostatnia chwila, aby uratować ten niezwykły obiekt
Roman Tomczak /foto gość

Dla Marcina Urszulaka, właściciela firmy, która po 200 latach istnienia zabytku po raz pierwszy go remontuje, takie prace to nie nowina. Firma od kilkudziesięciu lat zajmuje się renowacją takich budynków, zwłaszcza zabytków sakralnych. – Owszem, to trudna praca, ale bardzo wdzięczna. Trzeba wiele umieć, dużo czytać i mieć pasję, żeby poprawiać po starych mistrzach – uważa Urszulak.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.